Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zmiany w kodeksie drogowym: większe mandaty, nadzór nowicjuszy

Redakcja
Nowe ograniczenia prędkości, koniec z atrapami fotoradarów i większe uprawnienia straży miejskiej oraz Inspekcji Transportu Drogowego, to tylko niektóre zmiany w przepisach ruchu drogowego, z którymi wjechaliśmy w 2011 rok.

Na początek dobra wiadomość dla kierowców. Od 31 grudnia 2010 roku zwiększyły się o 10 km/h limity prędkości na autostradach i dwujezdniowych drogach ekspresowych. Po tych pierwszych możemy jeździć teraz maksymalnie 140 km/h, a po drogach ekspresowych 120 km/h. Uwaga! Nowy przepis dotyczy samochodów o masie do 3,5 tony oraz motocykli.

Większe mandaty

Po pierwsze kierowcy zapłacą więcej za nieprawidłowe przewożenie ludzi, np. większej liczby osób niż wpisania w dowodzie rejestracyjnym. Według nowych przepisów za każdego pasażera przewożonego niezgodnie z prawem policjant powinien wypisać 100 zł mandatu. Kara nie może być jednak większa niż 500 zł. Niby niewiele, ale do tej pory wykroczenie te zagrożone było mandatem od 100 do 300 zł.

Nowe prawo wprowadzono po tragicznym wypadku, do którego w listopadzie ubiegłego roku doszło pod Nowym Miastem nad Pilicą. W Volkswagenie Transporterze, który zderzył się z ciężarówką zginęło 18 osób, choć busem zgodnie z przepisami mogły jechać tylko trzy osoby.

Nowy taryfikator obejmuje też przepisy zawarte w tzw. ustawie antynikotynowej, wprowadzającej zakaz palenia w miejscach publicznych. Za nieumieszczenie w środku transportu publicznego np. w taksówkach informacji o zakazie palenia grozić będzie mandat 150 zł.

Cios w fotoradary

Nowe prawo przewiduje likwidację przydrożnych atrap fotoradarów. Przy drogach mają stać tylko te słupy, w których znajdować się będą urządzenia do pomiaru prędkości oraz te przystosowane do ich zainstalowania. Do końca czerwca mają zostać wytypowane takie miejsca.

Natomiast w lipcu powinien ruszyć system automatycznego nadzoru ruchu drogowego, który będzie podlegał Inspekcji Transportu Drogowego. Jej pracownicy będą zarządzać wszystkimi fotoradarami. Ma to usprawnić i przyśpieszyć obróbkę zdjęć zrobionych kierowcom, którzy przekroczyli prędkość i sprawić, że szybciej otrzymają mandaty.

Fotoradary będą zostawiać kierowcom pewien margines. Nie będziemy karani jeśli przekroczymy prędkość do 10 km/h. Przepis ten wejdzie jednak w życie po ukazaniu się odpowiedniego rozporządzenia. Być może w tym roku.

Krokodylki z ITD mogą więcej

Inspektorzy Transportu Drogowego czyli popularne krokodylki od nowego roku mogą też zatrzymywać do kontroli i karać kierowców samochodów osobowych i motocykli (wcześniej m.in. samochody ciężarowe, autobusy, taksówki), którzy rażąco naruszyli przepisy ruchu drogowego.

W związku z tym mają prawo namierzać kierowców radarami i wideo rejestratorami zamontowanymi w nieoznakowanych radiowozach. Mogą też zatrzymywać do kontroli kierowców, których podejrzewają, że są pod wpływem alkoholu lub narkotyków, przejeżdżających na czerwonym świetle, omijających pojazd, który się zatrzymał, by przepuścić pieszych na przejściu, kierowców którzy nieprawidłowo wyprzedzają itp.
- Wysokości mandatów są zgodne z policyjnym taryfikatorem, oczywiście każdy mandat związany jest z nałożeniem punktów karnych – wyjaśnia Jan Książek, opolski wojewódzki Inspektor Transportu Drogowego.

Krokodylki mają też prawo do wylegitymowania kierowcy, sprawdzenia stanu technicznego samochodu i trzeźwości kierującego.

Straż miejska też ma większe uprawnienia

Od nowego roku także strażnicy miejscy mogą kontrolować pojazdy i ich kierowców na wszystkich drogach w terenie zabudowanym, a poza tym terenem wyłącznie na drogach gminnych, powiatowych i wojewódzkich.

Od zeszłego roku obowiązują nowe przepisy na drogach wewnętrznych. Chodzi m.in. o osiedla i parkingi przed centrami handlowymi. Jeszcze do niedawna policjanci nie mogli wlepić mandatu kierowcy, który na takich drogach na przykład przekroczył prędkość, jechał bez świateł, czy zapiętych pasów. Stróże prawa mogli interweniować jedynie wówczas, kiedy dochodziło do zagrożenia życia lub zdrowia, czyli na przykład jeśli doszło do wypadku czy stłuczki.

Teraz to się ma zmienić. Kierowcy będą karani za każde wykroczenie. Jest tylko jedno "ale". Żeby policjanci, czy strażnicy miejscy mogli podjąć interwencję na drodze wewnętrznej, jej zarządca musi wyznaczyć tam strefę ruchu oraz postawić dwa znaki: D-52 (biała prostokątna tablica z logo samochodu i napisem strefa ruchu) oraz D-53 (koniec strefy ruchu, czyli przekreślony znak D-52). I tu pojawia się problem. Nie ma jeszcze rozporządzenia, które sankcjonowałoby nowe znaki. Wiadomo tylko, że powinno zostać wydane jeszcze w tym roku.

Już teraz natomiast stróże prawa mogą karać kierowców, którzy parkują na oznaczonych miejscach dla niepełnosprawnych, nawet na drogach wewnętrznych.

Wrześniowa nowelizacja daje bowiem prawo do karania kierowców za nieprzestrzeganie znaków drogowych na wszystkich drogach, również wewnętrznych. Blokowanie miejsc dla niepełnosprawnych może kosztować 500 zł. Do tego doliczyć trzeba koszty odholowania pojazdu na policyjny parking

Zmiany w prawach jazdy

Jeszcze w tym roku mają być wprowadzone nowe kategorie praw jazdy na jednoślady i quady. Trudniej też będzie je zdobyć (prezydent podpisał już zmiany, przepisy wejdą w życie po opublikowaniu w Dzienniku Ustaw).

Kategoria AM > Przeznaczona dla kierujących motorowerami i lekkimi czterokołowcami (masa do 350 kg, prędkość do 45 km/h, silnik o pojemności do 50 cm3. Kategoria ta dostępna jest po ukończeniu 14 lat. Ta kategoria zastępuje kartę motorowerową.

Kategoria A1 > Upoważnia do jazdy motocyklami o pojemności do 125 cm3, mocy do 15 KM i stosunku mocy do masy nie większej niż 0,13 KM/kg oraz do jazdy motocyklami trzykołowymi o mocy do 20 KM. Prawo jazdy tej kategorii dostępne jest od 16. Roku życia.

Kategoria A2 > Uprawnia do jazdy motocyklami z silnikiem o mocy do 47 KM. Wcześniej jednak będzie musiał skończyć 18 lat.

Kategoria A > Podniesiono z 18 do 24 lat wiek uprawniający o staranie się o ten dokument na największe motory.

Nowicjuszom będzie trudniej

Zgodnie z podpisaną właśnie przez prezydenta Bronisława Komorowskiego ustawą o kierujących pojazdami, za przekroczenie limitu 24 punktów karnych kierowca będzie kierowany na kurs reedukacyjny. Do tej pory musiał ponownie zdać egzamin. Jeśli w ciągu kolejnych pięciu lat ponownie przekroczy limit 24 punktów, to straci prawo jazdy (przepisy wejdą w życie po opublikowaniu w Dzienniku Ustaw).

Kierowcy, którzy po raz pierwszy uzyskali prawo jazdy kategorii B, będą przez dwa lata podlegać szczególnemu nadzorowi. Okres próbny ma być przedłużany w razie popełnienia przez nadzorowanych kierowców wykroczeń drogowych. W razie popełnienia dwóch wykroczeń, kierowca będzie kierowany na kurs reedukacyjny, a w przypadku popełnienia trzech - prawo jazdy zostanie mu odebrane.

Kursy reedukacyjne będą płatne. Kosztować mają 200 zł. Oprócz tego świeżo upieczony kierowca będzie musiał przejść pomiędzy czwartym a ósmym miesiącem, licząc od dnia otrzymania prawa jazdy kurs dokształcający z bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz praktyczne szkolenie.

- To dobry pomysł - uważa Jacek Zamorowski, naczelnik wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - To właśnie młodzi kierowcy powodują najwięcej wypadków, dlatego dodatkowe szkolenie z bezpieczeństwa nie zaszkodzi.

Ten kurs też będzie płatny. Ile? Tego jeszcze nie wiadomo. Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego czekają na rozporządzenia w tej sprawie. I nie jest pewne czy będą jeszcze w tym roku.

Ale to nie wszystko. W okresie próbnym, przed upływem ósmego miesiąca od daty otrzymania dokumentu, kierowcy nie będą mogli przekraczać 50 km/h w obszarze zabudowanym, 80 km/h poza nim oraz 100 km/h na autostradzie i drodze ekspresowej (prawo wejdzie w życie po opublikowaniu w Dzienniku Ustaw).

Wyższe kary dla prowadzących po alkoholu

Zaostrzone zostały przepisy kodeksu karnego w stosunku do tych kierowców, którzy pod wpływem alkoholu lub środków odurzających spowodowali wypadek z ofiarami śmiertelnymi lub ciężko rannymi. Teraz sąd odbierze im prawo jazdy na całe życie. Wcześniej sędziowe nie musieli tego robić. Zaostrzono tez kary dla pijanych kierowców-recydywistów. Teraz grozi im od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Wcześniej do 2 lat.

Nowe prawo jest bardziej liberalne w stosunku do rowerzystów. Sądy nie muszą już rowerzyście przyłapanemu na jeździe po pijaku zakazywać prowadzenia samochodów. Teraz to sędziowie decydują czy takiej osobie zabronić tylko jazdy rowerem, czy również zabrać uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Transport ogromnego generatora ulicami Grudziądza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zmiany w kodeksie drogowym: większe mandaty, nadzór nowicjuszy - Gdańsk Nasze Miasto

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto