- Od kiedy pamiętam, we wnękach starych murów przy ulicy Latarnianej stały trzy kontenery na śmieci. Od kilku dni nie ma ani jednego. Po śmieci moje i mojej sąsiadki musi przyjeżdżać synowa, bo my nie mamy już siły szukać po mieście wolnego pojemnika - mówi Janina Zawadzka, mieszkanka przyległej do Latarnianej ul. Węglarskiej.
Śmietniki zniknęły dlatego, że przylegały do zabytkowych murów. Takie rozporządzenie wydał Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych. - Pojemniki trzeba było usunąć ze względu na prośbę Muzeum Historycznego Miasta Gdańska i sąsiedztwo hotelu Wolne Miasto - wyjaśnia Waldemar Rydlewski, wicedyrektor GZNK.
Likwidacja pojemników ma poprawić wygląd miasta, jednak leżące jeden na drugim worki ze śmieciami wyglądają jeszcze gorzej niż stare kontenery. - W piątek była ich cała sterta. Może sytuacja by się zmieniła, gdyby miasto ustawiło w pobliżu inne śmietniki - dodaje pani Janina.
Teren przy ul. Latarnianej należy do Zarządu Dróg i Zieleni. Dyrektor Mieczysław Kotłowski tłumaczy jednak, że to nie miasto, a wspólnota musi zaproponować miejsce i wydzierżawić od firmy śmietniki.
Mieszkańcy mówią z kolei, że z propozycją innej lokalizacji zgłaszali się zarówno do GZNK, jak i ZDiZ. Po tym, jak nie dostali odpowiedzi, postanowili zostawiać śmieci w miejscu, gdzie stały dawniej pojemniki. Straż Miejska jednak wystawia za to mandaty. Mieszkańcy są oburzeni, że muszą płacić za coś, co według nich nie jest wykroczeniem. - Zaśmiecenie miasta jest przewinieniem. Grozi za nie mandat w wysokości 100 zł. Do tej pory wystawiliśmy tylko jeden, jednak sprawa trafiła do sądu, gdyż jeden z mieszkańców nie chciał go od nas przyjąć - zaznacza Miłosz Jurgielewicz, rzecznik Straży Miejskiej w Gdańsku.
Brudne miejsca
Problemy ze śmieciami na ul. Latarnianej pojawiały się już wcześniej Na początku kwietnia pisaliśmy o przepełnionych kontenerach i składowanych wokół nich meblach i odpadach, które powinny trafić na wysypisko. Mieszkańcy zgłosili wówczas problem w ramach naszej akcji "Posprzątaj z nami Trójmiasto". Podobnych sygnałów były setki. Najwięcej dotyczyło Wrzeszcza i Brzeźna. Wszystkie zostały przekazane Straży Miejskiej, której udało się już zaprowadzić porządek w niektórych miejscach. Pozostałe czekają, aż strażnicy namierzą właściciela działki i zobowiążą go do posprzątania.
Czytaj także:
Gorąco wokół tematu wielkich dziur w centrum Gdańska
Sterty butelek, worków, papierów i starych mebli zaśmiecają Trójmiasto
Kompromitują Gdańsk w internecie
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?