Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Znów płonęła kamienica w Tczewie

Krystyna Paszkowska
W pożarze przy ul. Ogrodowej dach nad głową straciły 22 rodziny. FOT. ZBIGNIEW BRUCKI
W pożarze przy ul. Ogrodowej dach nad głową straciły 22 rodziny. FOT. ZBIGNIEW BRUCKI
Dwadzieścia dwie rodziny straciły dach nad głową. W nocy poniedziałku na wtorek ponownie płonęła kamienica na Starym Mieście. Ogień pojawił się już około godz. 3.30.

Dwadzieścia dwie rodziny straciły dach nad głową. W nocy poniedziałku na wtorek ponownie płonęła kamienica na Starym Mieście. Ogień pojawił się już około godz. 3.30. Jako przyczyny pożaru nie wyklucza się podpalenia, gdyż to już drugi podobny pożar kamienicy w mieście.

- Wszyscy spaliśmy, jak ktoś zaczął dobijać się do drzwi - opowiada zdenerwowana Maria Silawin, lokatorka domu, objętego pożarem. - To strażak walił w drzwi żeby nas dobudzić.
Kobieta tak była zdenerwowana, że nie mogła otworzyć drzwi. - Chyba się zacięły - mówi drżącym głosem. - Mój 9-letni synek spał bardzo mocno. Budziłam go, żeby szybko się ubrał, bo się pali, a on nie reagował. Przecież ogień bardzo się się rozprzestrzeniał. Nie mogliśmy czekać - głos się jej łamie.
Kobieta zarzuciła jedynie na siebie coś ciepłego, wyciągnęła niemal siłą syna i szybko wyszła na zewnątrz.
- Ja się dowiedziałem od brata, że u nas się pali - dodaje Roman Bukała. - Mamę też obudził strażak.
Mieszkańcy nie kryją, że gdyby nie starsza pani, którą obudził dziwny blask w oknie, to mogliby nie tylko stracić dobytek, ale i życie.

- Mnie obudził hałas na korytarzu - opowiada zdenerwowany Rafał Ciosek. - Wyszedłem i szybko wróciłem do mieszkania, obudziłem żonę i dzieci. Na razie jesteśmy u mamy, ale co będzie później nie wiemy... Córka mocno przeżyła pożar. Młodszy synek nie bardzo zdaje sobie sprawę z tego co się stało. Teraz najważniejsze jest mieszkanie, z resztą jakoś to będzie.
Sporo pracy mieli strażacy. - Kiedy przyjechaliśmy tuż po godzinie 3.30 na miejsce pożaru, to cały dach objęty był już ogniem - mówi asp. Zbigniew Rzepka z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie. - Ogień bardzo szybko się rozprzestrzeniał. Pokryty onduliną, czyli sprasowaną papą dach, drewniana konstrukcja dachu i stropów, to wszystko sprzyjało przenoszeniu się ognia. Tutaj liczyła się każda minuta.
Przy większym wietrze pożar mógł się przenieść na drugą stronę ulicy, na pobliskie domy. Strażacy zapytani o przyczynę pożaru są bardzo ostrożni z ferowaniem wyroków. - Będzie w tej sprawie dochodzenie – podkreśla Zbigniew Rzepka. - Sądząc po tym, jak rozprzestrzeniał się ogień nie możemy wykluczyć, że było to podpalenie.

Teraz lokatorzy próbują się odnaleźć w nowej sytuacji.
- Dziesięć rodzin, które mieszkały w tym budynku na podstawie miejskiego przydziału otrzymały już lokale zastępcze - zapewnia Julita Jakubowska, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Tczewie. - Pozostałych na razie przygarnęły rodziny, znajomi.
Jeden z poszkodowanych, chociaż sam stracił cały dobytek, pomagał sąsiadom. Nie zapomnieli o nim jego koledzy z pracy i sama firma. - Pierwszy raz byłam świadkiem, jak koledzy tak bardzo zatroszczyli się o swojego znajomego, pracownika - przyznaje Julita Jakubowska. - Ten człowiek dostał lokal zastępczy, zapewniono mu transport i udzielono po prostu kompleksowej pomocy.
Tczewianie się jednak boją. Coraz głośniej mówią, że ostatnie pożary w mieście wywołał podpalacz. Policja zapewnia, że nocą wzmożone zostaną patrole.

• Leszek Lewiński, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Tczewie

- Stan tego obiektu jeszcze przed pożarem nie był najlepszy. Teraz budynek został wyłączony w całości z użytkowania. Należy go najpierw zabezpieczyć. Na dachu trzeba rozebrać wszystkie elementy zagrażające bezpieczeństwu. Obowiązek wykonania remontu, a potem uzyskania ekspertyzy, spoczywa na właścicielu budynku. Dopiero po wykonaniu ekspertyzy okaże się, czy będzie go można dalej zamieszkiwać. Do tej pory nie można nic robić w kamienicy.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto