Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zobacz ogród biblijny gdańskich sióstr pallotynek

Piotr Piotrowski
fot. Przemysław Świderski
Są opisywane na kartach Starego i Nowego Testamentu - drzewa, krzewy, rośliny i kwiaty. Od kilku lat z pieczołowitością biblijne krajobrazy odtwarzają, na miarę nadmorskiego klimatu i własnych możliwości, mieszkanki domu przy ulicy Malczewskiego 144 na Siedlcach.

Wydarzenia biblijne dzieją się w konkretnym miejscu i czasie. Ziemia Obiecana jest niewielką krainą - jej powierzchnia zajmuje niecałe 29 tys. km kw. Opisane w Nowym Testamencie tereny można przejść na własnych nogach - odległość z północy na południe to jedynie 230 km. Mimo tego, obszar jest niezwykły, jeśli chodzi o rzeźbę terenu. Są aż cztery główne tereny z niezwykle urozmaiconą rzeźbą: nadmorska nizina, zachodni płaskowyż, zapadlisko Jordanu z najgłębszą na świecie depresją i wyżynna Pustynia Negev.

Opisane w księgach

Tak duże zróżnicowanie wysokości jest przyczyną znacznych różnic klimatycznych na terenie Izraela - jest i śródziemnomorski, i podzwrotnikowych. Efektem tego jest występowanie dużej liczby zbiorowisk roślinnych. Na stronach Starego i Nowego Testamentu znajdziemy opisy terenów: pustynnych, półpustynnych, stepowych, leśnych czy roślinności twardolistnej. Takie bogactwo ogromnej różnorodności to z kolei i bogactwo roślin. Są częścią scenerii wydarzeń opisywanych na kartach Biblii, ale też fascynują nas ze względu na mnogość swojej symboliki. Przez wieki szata roślina ulegała licznym przemianom, niemniej jednak wiele gatunków roślin wymienionych na kartach Biblii przetrwało do naszych czasów i można je zobaczyć w naturze pielgrzymując do Ziemi Świętej.

Na kartach Biblii pojawiają się już od pierwszych ksiąg Starego Testamentu. Rośliny zostały wprowadzone do stwórczych planów Boga. W Księdze Rodzaju mamy takie zdanie: „Niechaj ziemia wyda rośliny zielone: trawy dające nasiona, drzewa owocowe, rodzące na ziemi według swego gatunku owoce, w których są nasiona (Rdz 1,11-12)”.

Księga Powtórzonego Prawa mówi o siedmiu najważniejszych roślinach Ziemi Świętej: „Albowiem Pan, Bóg twój, wprowadził cię do ziemi pięknej, ziemi obfitującej w potoki, źródła i strumienie, które tryskają w dolinie oraz na górze do ziemi pszenicy, jęczmieni, winorośli, drzewa figowego i granatowego do ziemi oliwek, oliwy i miodu (Pwt 8,7-8).” Stary Testament to obfitość różnych gatunków roślin biblijnych. Ich nazwy pojawiają się w przeszło czterdziestu biblijnych tekstach, począwszy od Księgi Rodzaju z Pięcioksięgu, a skończywszy na Drugiej Księdze Machabejskiej.

Dokładne analizy Biblii pozwoliły wyodrębnić nazwy ponad 120 roślin, z czego większość - bo aż 100 - wymieniono w Starym Testamencie. Co ważne, aktualna nomenklatura botaniczna w niektórych przypadkach różni się od nazewnictwa w tekstach biblijnych.

To logiczne, bo w tamtych czasach nie istniały usystematyzowane nazwy czy klasyfikacja roślin. Wiele z nich, ich symbolika, funkcjonuje kulturowo do dziś, nawet w naszych polskich zwyczajach czy obrzędach. Bukszpan zwyczajny, który kojarzy nam się z dekoracją na Wielkanoc, symbolizował nadejście Mesjasza. Lilie, pojawiające się w naszych kościołach w wystroju majowych uroczystości I Komunii Świętej czy w czasie udzielania sakramentu małżeństwa, u Żydów zdobiły świątynię, były symbolem niewinności, czystości i Bożej szczodrobliwości.

W gdańskim wydaniu

O takie biblijne i kulturowe nawiązania zadbały także siostry pallotynki z Gdańska, które od ponad 75 lat zamieszkują w domu i na wzgórzu przy ulicy Malczewskiego 144 na gdańskich Siedlcach. W jaki sposób trafiły nad Motławę? Zgromadzenie Sióstr Misjonarek Apostolstwa Katolickiego (SAC) jest w Polsce od lat 30. XX wieku. To żeńskie zgromadzenie zakonne, założone przez św. Wincentego Pallottiego. Siostry prowadzą różne dzieła - zajmują się katechizacją w szkołach podstawowych i średnich, prowadzą przedszkola, wiele z nich pracuje jako pielęgniarki w szpitalach i domach hospicyjnych. Zajmują się też opieką nad chorymi i samotnymi w parafiach oraz nad dziećmi specjalnej troski w ośrodkach opieki społecznej. Prowadzą również formację dla młodzieżowych grup apostolskich (Wspólnoty Wieczernikowe) i dla dzieci (Mały Apostoł), a także dorosłych, współpracują ze wspólnotami Zjednoczenia Apostolstwa Katolickiego.

Gdańska historia zakonu rozpoczęła się w maju 1945 r., kiedy do miasta przyjechały dwie zakonnice, wśród nich s. Zygmunta Bielawa. Przyjazd był związany z informacją księży pallotynów o możliwości otwarcia nowej placówki w Gdańsku. Zakonnicy posługiwali wtedy w kościele pw. Chrystusa Króla na gdańskich Siedlcach. W sąsiedztwie świątyni znajdował się dom, który niemieccy właściciele - państwo Grunenberg, opuszczający Gdańsk - postanowili przekazać na rzecz Kościoła i działalności charytatywnej.

- Odczytano to jako znak opatrzności, ponieważ pojawiła się potrzeba otwarcia domu opieki nad sierotami po epidemii tyfusu w mieście. I tak 15 czerwca 1945 r. oficjalnie powstała nasza placówka w domu z ogrodem przy ul. Malczewskiego - mówi s. Beata Ostrówka, która w domu zakonnym dba o biblijny ogród, a także jest autorką wystawy prezentującą wielopokoleniowy dorobek sióstr z Gdańska-Siedlec.

Biblijne ogrody w Polsce

Wkrótce okazało się, że dom jest zbyt mały, a potrzeby rosły. Po dobudowaniu baraku działalność sierocińca rozszerzono o przedszkole. Z czasem na stromym wzgórzu powstawały kolejne przybudówki i domki. W dolnej części posesji już w 1946 r. powstał internat dla dziewcząt, których matki musiały pracować i nie było ich stać na utrzymanie wielu dzieci. Rozbudowany klasztor sióstr pełnił też funkcje administracyjne zgromadzenia - do 1982 r. działał jako Dom Prowincjalny.

- Wiele z nas tutaj rozpoczęło swoją drogę zakonną, poczynając od junioratu - wspomina s. Aleksandra. - Warunki życia były bardzo surowe, każdy centymetr pomieszczenia był praktycznie wykorzystany. Powiem tylko, że zimą zdarzało się, iż woda do porannego mycia w naszych sypialniach zamarzała w miskach.

Kilka lat temu narodził się pomysł na biblijny ogród.

- Przed laty tworzyłyśmy ogród rekolekcyjny wokół naszego domu w Gnieźnie - mówi s. Beata, pomysłodawczyni przedsięwzięcia i historyk sztuki. - Wtedy też po raz pierwszy usłyszałam o tym, że w Polsce istnieją ogrody biblijne. Nie widziałam wówczas jeszcze żadnego ogrodu biblijnego. Nie bardzo wiedziałam, jak się za to zabrać. Dopiero w Lidzbarku miałam okazję po raz pierwszy zobaczyć taki ogród, który funkcjonuje przy parafialnym kościele. Myślałam, że na taki ogród potrzeba wiele przestrzeni. Tam zobaczyłam, że może on funkcjonować w formacie mini.

Doświadczenie z działającym ogrodem biblijnym miała także s. Blanka Sławińska.

- Po raz pierwszy widziałam ogród biblijny w Proszowicach pod Krakowem. Znajdują się w nim ścieżki sensoryczne dla pensjonariuszy domu opieki społecznej. Są dla nich formą rehabilitacji. Ogród służy także jako droga poznawania słowa Bożego w nowy sposób. Nie każdy przecież może pojechać do Ziemi Świętej. Potem miałam okazję uczestniczyć w otwarciu i poświęceniu ogrodu w Lidzbarku. To umocniło we mnie pragnienie stworzenia czegoś podobnego. Zaczęłam się zastanawiać, gdzie w otoczeniu naszych domów są takie miejsca, które można przekształcić w biblijny ogród. Po paru miesiącach Pan Bóg poprowadził mnie do Gdańska - podkreśla s. Blanka, która jest teologiem i pełniła funkcję przełożonej prowincjalnej.

Był remont, powstał ogród

Okazją do powstania ogrodu biblijnego w Gdańsku, jedynego w Trójmieście, były prace remontowe w domu Grunenbergów, w „domu na górze”, jak siostry nazywają pierwszy klasztorny budynek. Siostry uporządkowały wówczas teren wokół budynku. Tam miał powstać ogród.

- Umówiłyśmy się, że nie będziemy robić tego z finansów zgromadzenia, tylko z tego, co uprosimy u ludzi. Pan Bóg prowadził nas do różnych osób i instytucji, które przekazywały nam w prezencie to, co się dziś znajduje w ogrodzie. Kamieniarze nie tylko pracowali za darmo, ale także wykorzystywali własny materiał. Kupiłyśmy tylko kamień na skałę Mojżesza. Ale pieniądze także zdobyłyśmy od naszych przyjaciół. Pomagali nam mieszkańcy. 16 ton kamienia rozłożyli w ogrodzie bezdomni panowie, którzy mieszkają nieopodal w ośrodku. Dzięki temu oddałyśmy warunki panujące na pustyni - dodaje s. Blanka. Siostra Beata wraz ze swoimi znajomymi pojechała szukać łódki nad Zalew Wiślany.

Znalazła ją jednak w Pruszczu Gdańskim. Jako wyposażenie posłużyły używane sieci ofiarowane przez rybaków z Jelitkowa. Dzięki pracy sióstr powstały znane obrazy biblijne. Wędrówka Mojżesza do Ziemi obiecanej, przekazanie dekalogu na górze Synaj, wesele w kanie Galilejskiej czy cudowne rozmnożenie chleba - to tylko kilka z widocznych na wzgórzach na Siedlcach motywów biblijnych. Ogród skupia w sobie charakterystyczne punkty, odnoszące się do miejsc, postaci czy scen biblijnych - jest Galilea, a także Grota Betlejemska.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto