Trener żużlowców Lotosu, Grzegorz Dzikowski, marzy o zwycięstwie swoich podopiecznych w dzisiejszym spotkaniu ekstraligi. Na torze przy ul. Długie Ogrody, gospodarze podejmą Plusssz Polonia Bydgoszcz, którą do boju poprowadzą bracia Tomasz i Jacek Gollobowie. Początek o godz. 16.
Bydgoszczanie zapowiedzieli przyjazd bez Anglika Marka Lorama, który powrócił już na tor po kontuzji. W drużynie bez trenera, którą rządzą m.in. spiker zawodów i król kibiców - triumfator wielu plebiscytów wiedzy o żużlu - uznano, że nawet bez "Loramskiego", Polonia sobie poradzi.
- Oby taka pewność siebie ich zgubiła - mówią gdańscy żużlowcy. Wszyscy solidarnie obiecują rehabilitację za ostatnie, nieudane występy w spotkaniach ligowych. - Nie mam nic przeciwko, aby słowa znalazły odzwierciedlenie na torze - stwierdza trener Lotosu, Grzegorz Dzikowski. - Wystawiamy wszystko co najlepsze. Pojedzie także Marek Cieślewicz, który na pewien czas został zawieszony. Każdy z zawodników jest po rozmowach z działaczami. Nikt nie może narzekać na sprzęt. Wyremontowaliśmy sześć silników. Przez dwa dni poprzedzające ten mecz solidnie trenowaliśmy.
Podczas meczu młodzi adepci gdańskiej szkółki żużlowej przeprowadzą zbiórkę pieniędzy na dalsze leczenie Dawida Cieślewicza, który powraca do zdrowia po kontuzji kręgosłupa. Zresztą Dawid pojawi się na stadionie.
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?