MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Żużlowcom Wybrzeża pozostają baraże

Maciej Polny
Tomasz Gapiński (pierwszy z prawej) okazał się czarnym koniem. 
Fot. Maciej Polny
Tomasz Gapiński (pierwszy z prawej) okazał się czarnym koniem. Fot. Maciej Polny
Żużlowcy Wybrzeża Gdańsk przegrali na własnym torze z BGŻ Polonia Piła 44:46 i tym samym praktycznie stracili szansę na poprawę miejsca w tabeli ekstraligi.

Żużlowcy Wybrzeża Gdańsk przegrali na własnym torze z BGŻ Polonia Piła 44:46 i tym samym praktycznie stracili szansę na poprawę miejsca w tabeli ekstraligi. Teraz nie mogą sobie pozwolić na utratę siódmej pozycji, która równa się udziałowi w barażach. Jeżeli zostaną wyprzedzeni przez Stal Gorzów, spadną od razu do niższej klasy.

Gospodarze bardzo starannie przygotowywali się do tego meczu. Po dłuższej przerwie ściągnięty został do Gdańska Andrzej Korolew. Po piątkowym treningu trener Wybrzeża Romuald Łoś, uznał że to on - nie Adam Fajfer - zastąpi w zgłoszonym składzie Roberta Fedeczko.
Od ojca Bartosza Miaśkiewicza, który niedawno zdał egzamin na licencję żużlową, zostały pożyczone dwa silniki, które trafiły do Tomasz Piszcza i Andrzeja Korolewa. Nowym motocyklem dysponował także Krzysztof Pecyna.
Jeżeli dodamy, że przyjechali do Gdańska dwaj szwedzcy obcokrajowcy Wybrzeża, Henrik Gustafsson i Stefan Andersson, gospodarze rzeczywiście mogli się pokusić o zwycięstwo.

Po przyjeździe pilan okazało się jednak, że nie wystąpią oni w krajowym składzie. Niemalże do ostatniej chwili nikt z pilskiego obozu nie ujawnił, że Polonia skorzysta z usług wicemistrza świata Jasona Crumpa i Gary Havelocka.
- Uznaliśmy, że lepiej sobie wcześniej wypracować bezpieczną przewagę punktową, niż czekać do końca - stwierdził prezes pilan, Leszek Tillinger.
W tej sytuacji zapowiadało się na wyrównany mecz i tak było w rzeczywistości.
W Wybrzeżu najsłabszym ogniwem okazał się Korolew, który "błyszczał" na treningu. Do pozostałych nie można mieć pretensji.
Po pięciu wyścigach gdańszczanie przegrywali 14:16. W szóstym podwójnie wygrali Piszcz z Pecyną i Wybrzeże znalazło się na czele.

Trener pilan Czesław Czernicki miał jednak w swoich szeregach "czarnego konia". Okazał się nim rezerwowy junior Tomasz Gapiński. Najszybciej wychodził spod taśmy. Tak stało się w wyścigu dziewiątym. Wspólnie Hampelem z minął linię mety na czołowych miejscach. Podobnie stało się w biegu jedenastym, w którym niesłusznie został wykluczony z powtórki Andersson.
Na prostej Kościecha nie pozostawił mu miejsca przy bandzie i Szwed musiał się ratować upadkiem. Osamotniony Kierzkowski nie poradził sobie z Kościechą i Gapińskim. Nie pomogła rezerwa taktyczna w dwunastym biegu. Wprawdzie Gustafsson, zastępując Korolewa, wygrał, ale ostatni był Pecyna.

W trzynastej odsłonie po wykluczeniu Havelocka, gdańska młodzież Kierzkowski - M. Cieślewicz, niespodziewanie nie sprostała Gapińskiemu. Nadzieje wlali w serca kibiców Piszcz z Anderssonem, ale przed ostatnią odsłoną miejscowi przegrywali 41:43. Zaraz po starcie Gustafsson "objechał" Crumpa, ale zbyt duża prędkość nie pozwoliła mu utrzymać się bliżej krawężnika. Na drugim łuku zakopał się pod bandą. Remis w tym biegu pozwolił zwyciężyć w spotkaniu pilanom.

Po meczu fani Wybrzeża kierowali sporo pretensji pod adresem trenera Łosia. Ich zdaniem, zbyt rzadko korzystał z M. Cieślewicza. Podzielamy tę opinię. Tym bardziej że do zwycięstwa zabrakło naprawdę niewiele.

Wyścig po wyścigu

WYBRZEŻE: Pecyna 7+2 (2,3,1,0,1), Piszcz 8+2 (0,2,2,1,3), Andersson 6+1 (2,2,0,w,2), Korolew 2+1 (1,0,1,-,-), Gustafsson 14+1 (3,1,3,2,3,2), Kierzkowski 3 (1,-,-,1,1), M. Cieślewicz 4 (2,0,2)

POLONIA: Dobrucki 8 (3,3,2,0,0), Havelock 4+2 (1,1,1,1,w), Kościecha 7 (0,-,3,3,1), Crump 12 (3,3,0,3,3), Hampel 7 (2,0,3,2,d), Miśkowiak 1 (0,1,-,-,-), Gapiński 7+2 (0,2,2,3).

Najlepszy czas: 64,25 sek. - Jason Crump w 2 wyścigu. Sędziował: Tomasz Proszowski (Tarnów). Widzów: 8000.

I. Dobrucki (65,25), Pecyna, Havelock, Piszcz - 2:4, II. Crump (64,25), Andersson, Korolew, Kościecha - 3:3 (5:7), III. Gustafsson (64,72), Hampel, Kierzkowski, Miśkowiak - 4:2 (9:9), IV. Dobrucki (65,32), Andersson, Havelock, Korolew - 2:4 (11:13), V. Crump (64,44), Cieślwicz, Gustafsson, Gapiński - 3:3 (14:16), VI. Pecyna (64,75), Piszcz, Miśkowiak, Hampel - 5:1 (19:17), VII. Gustafsson (66,16), Dobrucki, Havelock, Cieślewicz - 3:3 (22:20), VIII. Kościecha (66,46), Piszcz, Pecyna, Crump - 3:3 (25:23), IX. Hampel (65,75), Gapiński, Korolew, Andersson - 1:5 (26:28), X. Crump (64,62), Gustafsson, Piszcz, Dobrucki - 3:3 (29:31), XI. Kościecha (65,59), Gapiński, Kierzkowski, Andersson (w) - 1:5 (30:36), XII. Gustafsson (65,65), Hampel, Havelock, Pecyna - 3:3 (33:39), XIII. Gapiński (65,53), Cieślewicz, Kierzkowski, Havelock (w) - 3:3 (36:42), XIV. Piszcz (65,57), Andersson, Kościecha, Hampel (d) - 5:1 (41:43), XV. Crump (65,35), Gustafsson, Pecyna, Dobrucki - 3:3 (44:46).

Romuald Łoś

trener Wybrzeża

- Możemy teraz gdybać, czy Marek Cieślewicz powinien jechać częściej. W końcówce okazało się, że dzięki temu jeden i drugi zapoznali się z torem. Zabrakło punktów Korolewa. Punkty zabrał nam także sędzia. Wykluczył niesłusznie Anderssona. Zawinił Kościecha. Szkoda, bo mogliśmy zremisować. Niepokojąca jest sytuacja, że przeciwko nam zawiązała się spółdzielnia. W Pile, która raczej na pewno nie straci szóstej pozycji w tabeli, brakuje pieniędzy, tymczasem przyjechali Crump i Havelock. Ktoś za to zapłacił.

Tabela

1. Point S Polonia Bydgoszcz

2. Unia Leszno

3. Atlas Wrocław

4. Włókniarz Częstochowa

5. Apator Adriana Toruń

6. BGŻ S.A. Polonia Piła

7. Wybrzeże Gdańsk

8. Stal Pergo Gorzów

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto