Żużlowcy Lotosu przegrali z pogodą. Zaplanowany na niedzielę mecz drugiej kolejki, z Atlasem Wrocław w Gdańsku, został przełożony na piątek 25 bm. godz. 17. Decyzję w tej sprawie podjęła już Główna Komisja Sportu Żużlowego.
Powszechnie spodziewano się, że w gdańskim klubie wszyscy staną na uszach i uda się doprowadzić tor do stanu używalności. Mimo opadów śniegu. Powód to kontuzja czołowego zawodnika Atlasu Wrocław, Jarosława Hampela. W niedzielnym meczu z ZKŻ Zielona Góra wrocławski junior złamał obojczyk. Hampel leczy się w klinice doktora Briana Simpsona. To podobno najlepszy fachowiec od żużlowych urazów.
- Nie tylko Hampel jeździ w Atlasie. Czy brak tego zawodnika wiele by zmienił? Nie jestem do końca przekonamy. Nie przeczuwając opadów śniegu zbronowaliśmy nasz tor. Nie było większych szans, aby przygotować nawierzchnię. Tor pokrywa 30-centymetrowa warstwa śniegu. Prognoza pogody na koniec tygodnia też nie jest najlepsza - stwierdził trener Lotosu, Grzegorz Dzikowski.
Niespodziewaną przerwę kierownictwo zamierza solidnie wykorzystać. Trwają prace przy motocyklach, a także poszukiwania drugiego zawodnika zagranicznego.
W trzeciej kolejce ekstraligi, odbędą się pozostałe spotkania. M.in. derby Pomorza, Apator Adriana Toruń - Plusssz Polonia Bydgoszcz. W Apatorze wystąpi Piotr Protasiewicz, który w ubiegłym sezonie jeździł w Polonii, ale po nieporozumieniach finansowych z klubem postanowił przenieść się do Torunia. Bydgoszczanie zapowiadają przyjazd w krajowym składzie.
Tymczasem w najbliższy weekend rozpoczynają się rozgrywki w drugiej lidze.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?