Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Związek nie chce orderów

Michał Lewandowski
Komisja Krajowa "Solidarności" ustaliła, że związek nie poprze żadnej partii w zbliżających się wyborach parlamentarnych.
Fot.  Robert Kwiatek
Komisja Krajowa "Solidarności" ustaliła, że związek nie poprze żadnej partii w zbliżających się wyborach parlamentarnych. Fot. Robert Kwiatek
Nie" dla Krzyża "Solidarności", orderu czy jakiegokolwiek innego odznaczenia ze znakiem związku. Komisja Krajowa (której obrady zakończyły się wczoraj) zaapelowała do posłów o zaniechanie prac nad tego typu projektami.

Nie" dla Krzyża "Solidarności", orderu czy jakiegokolwiek innego odznaczenia ze znakiem związku. Komisja Krajowa (której obrady zakończyły się wczoraj) zaapelowała do posłów o zaniechanie prac nad tego typu projektami.

- Jeśli parlament chce jakoś uhonorować ludzi "S", powinien uchwalić 31 sierpnia Dniem Wolności i Solidarności, na odznaczenia nie ma dziś atmosfery - uważa szef związku, Janusz Śniadek. - Święto nie musiałoby nawet być dniem wolnym od pracy, bo to mogłoby budzić kontrowersje.
Dziś jedna z sejmowych podkomisji ma się zajmować projektami w sprawie ustanowienia odznaczeń solidarnościowych. Pierwszy, w lutym, złożyło Prawo i Sprawiedliwość (Order Solidarności). Autorem drugiego, złożonego kilka tygodni temu, jest Aleksander Kwaśniewski (Krzyż Solidarności). Projekty różnią się m.in. co do ustanowienia kapituły, która miałaby przyznawać medale. PiS chciałoby, aby na jej czele stał prezydent kraju. Aleksander Kwaśniewski proponuje na tym miejscu Lecha Wałęsę.
- Ordery czy krzyże byłyby przyznawane wąskiej grupie osób, a my chcemy oddania czci wszystkim ludziom "S", którzy 25 lat temu rozpoczęli przemiany w kraju - tłumaczy Janusz Śniadek.
"Apelujemy do Sejmu RP o odrzucenie projektów odznaczeń "Solidarności", gdyby zostały zgłoszone pod obrady" - tak kończy się oficjalne stanowisko Komisji Krajowej.
Związkowcy tłumaczą też, że projekty nie były z nimi konsultowane.
- Nie znamy jeszcze tego stanowiska, ale na pewno się z nim zapoznamy i weźmiemy poważnie pod uwagę - zadeklarował wczoraj Konrad Ciesiołkiewicz, rzecznik klubu parlamentarnego PiS.
"S" nie poprze też w zbliżających się wyborach parlamentarnych żadnej partii. Związkowcy zastanawiają się natomiast jeszcze nad stanowiskiem w sprawie kandydatów na prezydenta. Dopuszczają dwie moźliwości - poprzeć jednego, albo żadnego. W tej pierwszej wersji największe sznase ma Lech Kaczyński.
Wcześniej przez kilka miesięcy przedstawiciele KK prowadzili rozmowy z Platformą Obywatelską, Prawem i Sprawiedliwością oraz Ligą Polskich Rodzin. Na wczorajszym posiedzeniu "krajówki" te konsultacje zostały podsumowane.
- Każdy z naszych członków będzie głosował zgodnie ze swoim sumieniem, żadna partia nie będzie miała wyłączności na współpracę z nami przy okazji wyborów do parlamentu - stwierdził Śniadek.
Z przeprowadzanych kilka miesięcy temu badań wśród związkowców (głównie członków KK i szefów regionów) wynikało, że największym poparciem cieszy się w strukturach "S" PiS. Później była LPR i na końcu PO.
- Ewentualna decyzja w sprawie wyborów prezydenckich najwcześniej mogłaby zostać podjęta w trakcie sierpniowego posiedzenia KK - dodał Janusz Śniadek. - Mój rozum podpowiada mi, że związek nie powinien popierać żadnego konkretnego kandydata, podobnie jak w przypadku partii politycznych.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto