Proces, jaki zwolniony z pracy nauczyciel wytoczył dyrekcji III Liceum Ogólnokształcącego w Gdańsku zakończył się ugodą. Marek Szumacher żądał 20 tys. zł. odszkodowania - dostał 5 tys. Pieniądze miały wypłacić władze Gdańska ale stało się inaczej. Wyłożyła je z... własnej kieszeni dyrektor szkoły, Grażyna Bogusz.
Regina Białousów, szefowa Wydziału Edukacji Urzędu Miejskiego w Gdańsku ostrzegała wówczas dyrektor Bogusz: "Jeśli nauczyciel wygra sprawę, zapłacimy odszkodowanie, ale o zwrot pieniędzy zwrócimy się do pani dyrektor. Mamy prawo wyciągnąć konsekwencje wobec dyrektora podległej nam szkoły, jeśli naraża on budżet miasta na niepotrzebne straty".
Marek Szumacher pracował w III LO przez 19 lat, jest nauczycielem dyplomowanym, uczył biologii i przedsiębiorczości. Dyrektor Bogusz doszła do wniosku, że nie ma już dla niego miejsca w szkole, ponieważ liczba godzin z biologii "skurczyła się".
Szumacher twierdzi, że został zwolniony z innego powodu. Podobno był nim jego opór wobec decyzji dyrektora, który ocenił jego pracę jedynie na "czwórkę". Nauczyciel odwołał się od tej decyzji do kuratora. Komisja kuratoryjna podniosła ocenę do wyróżniającej.
Więcej w czwartkowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego".
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?