18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zwycięstwo Lotosu formalnością?

Piotr Wiśniewski
T. Bołt
Swój kolejny mecz w Ford Germaz Ekstraklasie Lotos rozegra w niedzielę w Łodzi. Biorąc pod uwagę aktualną formę i miejsca obu zespołów w tabeli to gdynianki nie powinny mieć większych problemów z odniesieniem zwycięstwa. W pierwszym meczu tych zespołów mistrzynie Polski wygrały wysoko, przekraczając 100 punktów.

Naprawdę ciężko znaleźć jakieś argumenty przemawiające na korzyść łodzianek. ŁKS zamyka ligową tabelę z niechlubnym bilansem dwóch zwycięstw i szesnastu porażek. Podopieczne Piotra Neydera przegrały w Gdyni 70:107. - Nie ma co ukrywać, że mamy inne cele niż zespół Lotosu. Jesteśmy na etapie zmian. Wprowadzamy nowe elementy do naszej gry. Dziewczyny muszą się ich nauczyć. Treningi się nasiliły, stąd też dziewczyny mogą odczuwać zmęczenie – mówił wówczas opiekun łódzkiej drużyny.

Problem jednak w tym, że od tego czasu w grze jego zespołu nie poprawiło się praktycznie nic. Jak przegrywał, tak przegrywa. Na domiar złego ŁKS nie sprostał nawet pierwszoligowemu Solparkowi Kleszczów Pabianice w meczu sparingowym. Obecnie łodzianki kontynuują serię przegranych meczów, która w tej chwili wynosi już sześć.

Lotos z kolei odrabia straty poniesione na początku sezonu i ściga czołówkę, zajmując aktualnie 6. miejsce. O odbudowę mistrzyń Polski dba Georgios Dikaioulakos. W środę gdynianki pewnie pokonały na własnym parkiecie Odrę Brzeg. Mimo zwycięstwa Dikaioulakos nie był zadowolony z gry swoich zawodniczek. – Z wyniku mogę być zadowolony, z gry jednak niekoniecznie. Dziewczyny podeszły do tego spotkania słabo skoncentrowane. Koszykówka to nie tylko taktyka, to także agresja, zaangażowanie, gra z pasją i sercem. Od pierwszych minut musimy zostawić serce na boisku, dopiero potem możemy myśleć o taktyce – nie krył Grek.

Lotos Gdynia - Odra Brzeg 82:61

- Nasze zawodniczki pracują ciężko, z wielką pasja i miłością do gry. Prawda jest taka, że kontuzje i pech uniemożliwiają niektórym z nich pokazać pełni swoich możliwości. Jednak wydaje mi się, że jest to nieodzowny element bycia sportowcem, który w żadnym wypadku nie może być traktowany jako wymówka. Przez tydzień albo dwa nasza kapitan Daria Mieloszyńska, Magda Ziętara oraz Gosia Misiuk będą wyłączone z gry. Na całe szczęście, Paulina Krawczyk, która wróciła do gry po 6 miesiącach przerwy, pomoże nam swoim doświadczeniem oraz wielkim talentem – a to słowa Dikaioulakosa przed meczem z ŁKS-em cytowane na oficjalnej stronie klubowej.

Lotos Gdynia porażką kończy przygodę z Euroligową

- Tak długo jak będziemy skoncentrowani i podejdziemy poważnie do tego spotkania, drużyna ŁKSu nie będzie budziła w nas strachu, że przegramy to spotkanie. Jednak będzie to bardzo trudny mecz, tak jak każdy na wyjeździe. Szczególnie jeżeli naszym przeciwnikiem jest drużyna, która desperacko potrzebuje zwycięstwa, aby udowodnić swoją pozycję – dodał.

ŁKS Łódź - Lotos Gdynia, niedziela 30 stycznia 2011 roku, godz. 17.00.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto