– Wyprzedajemy Piłę – żartuje Magdalena Żuber z gorzowskiego oddziału AMW. – A tak na poważnie, to nie ma żadnego powodu, dla którego mamy dłużej trzymać te tereny pod kluczem. Tym bardziej że nie są to już „tereny specjalne”, czyli dla miasta bezużyteczne. To odium udało się z nich zdjąć właśnie dzięki bardzo dobrej współpracy z miastem, które ujęło je w swoich planach zagospodarowania.
W ciągu najbliższych miesięcy wojsko zamierza pozbyć się w Pile ponad 66 hektarów. Stan posiadania ma się zmienić przede wszystkim na lotnisku – przygotowano tam na sprzedaż działki pod magazyny, pod działalność usługowo-produkcyjną, a także pod mieszkania. Ten ostatni pomysł nie jest wcale taki irracjonalny – jest już na lotnisku jeden deweloper, który adaptuje były budynek sztabowy na blok mieszkalny. A takich pustostanów czekających na swoje drugie życie jest na lotnisku więcej. Pod mieszkania są również wystawione budynki na terenie byłego CSCS.
Największym jednak hitem są dwie sąsiadujące z sobą działki w rejonie ul. Śniadeckich i alei Powstańców Wlkp.: ta większa ma prawie 34 hektary, mniejsza – prawie 5 hektarów. Nad planem ich zagospodarowania pracują miejsc y urbaniści. Docelowo na tej większej ma powstać osiedle mieszkaniowe, które ma już nawet swoją roboczą nazwę – osiedle Leśne. O tym, kto będzie rozdawał karty na tym terenie, zadecyduje grudniowy przetarg. Cena wywoławcza obu działek to 17 mln złotych.
Ze szczęściem do przetargów na powojskowe tereny bywa jednak różnie – miastu już po raz trzeci nie udało się sprzedać ponad 10 hektarów na byłym poligonie. Jeszcze większym wyzwaniem niż 10 hektarów jest... prawie 400 hektarów, a takiego właśnie terenu zamierza się pozbyć w Debrznie Wsi (gmina Lipka) gdyński oddział agencji. Chodzi o teren byłego lotniska położony na krańcach powiatu złotowskiego.
To już kolejne podejście do lotniska, na którym w przeszłości lokowano już m.in. tarczę antyrakietową oraz więzienie. Trzy lata temu niewiele brakowało, żeby się spełnił sen o zakładzie karnym – służby więzienne były bowiem zainteresowane kupnem tego terenu, ale przetarg odwołano licząc, że spełni się sen amerykański. Jak to ze snami jednak bywa, nie spełnił się żaden. A ponieważ trudno będzie znaleźć kupca, który od ręki weźmie prawie 400 hektarów, agencja podzieliła lotnisko na czternaście działek – od 0,6 hektara do 129 hektarów. Przetarg ma się odbyć pod koniec października.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?