MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Na Targ Węglowy wrócą samochody. Debata o przyszłości placu [ZDJĘCIA}

Redakcja
Debata nt. przyszłości Targu Węglowego w Gdańsku
Debata nt. przyszłości Targu Węglowego w Gdańsku Karolina Misztal
Co powinno zastąpić parking na Targu Węglowym w centrum Gdańska? We wtorek zastanawiali się nad tym gdańscy urzędnicy, biznesmeni i działacze pozarządowi. Z początkiem października na plac wrócą samochody.

W czerwcu, jak sam przyznał wiceprezydent Maciej Lisicki - pod presją "Gazety Wyborczej" - magistrat zdecydował się zakazać wjazdu samochodów na Targ Węglowy. Plac długo stał pusty. Dopiero po zakończeniu (wykorzystującego tę przestrzeń) Jarmarku św. Dominika pojawiły się tam leżaki, ruchome drewniane kubiki i tymczasowe trawniki, które przyciągnęły tam gdańszczan i turystów.

Później zorganizowano tam Jarmark Wileński, teraz działa strefa kibica na siatkarskie mistrzostwa Europy. Kiedy impreza się skończy, z początkiem października Targ Węglowy znów stanie się parkingiem.

Miesiąc temu ankietę wśród odwiedzających Targ Węglowy przeprowadził gdański Instytut Kultury Miejskiej. Zdecydowana większość spośród ponad 600 respondentów chciała, by przeznaczyć plac na rekreację i była przeciwna powrotowi tam samochodów. Jednak pomysłu na to co zrobić z placem wciąż brak.

Czytaj również: Targ Węglowy w Gdańsku. Bez trawy, leżaków i planów na przyszłość

- Na razie na pewno możemy powiedzieć, że odbędzie się tam Jarmark Bożonarodzeniowy, a jeśli będzie potężny mróz, można tam urządzić lodowisko, wiosną może dobrym pomysłem byłby targ kwiatowy - zastanawiał się prezydent Paweł Adamowicz, który zorganizował we wtorek pierwsze spotkanie Rady Interesariuszy Targu Węglowego, do której zaprosił okolicznych przedsiębiorców.

Prezydent nie ukrywał, że wizji zagospodarowania placu wciąż brakuje.

- Na początku, kiedy dowiedziałem się, że zamykacie targ dla ruchu, to bardzo się zdenerwowałem, ale później, kiedy pojawiły się tam leżaki, zauważyłem, że ludzie przychodzą, a pieniądze są większe niż wcześniej - relacjonował Wojciech Wagasewicz, właściciel restauracji Piwnica św. Jerzego.

Wątpliwości co do zamknięcia parkingu nie krył Henryk Ciężki, wiceprezes Pasażu Królewskiego. - Mam wrażenie, że to była pochopna decyzja. Można wyłączać plac z ruchu, kiedy wynika to z faktu, że odbywają się tam jakieś imprezy, ale nie robić tego "tak po prostu" - przekonywał.

Rację przyznał mu prof. Krzysztof Gliszyński z Akademii Sztuk Pięknych, który przekonywał, że na placu brakuje czegoś co przyciągnie ludzi - np. rzeźby. Poza tym narzekał, że używane w związku z okazjonalnymi wydarzeniami banery, płotki i przenośne toalety nie pasują do historycznego placu.

Czytaj też: Akcja 'Odkryj Targ Węglowy na nowo' zorganizowana przez IKM [ZDJĘCIA]

Urzędnicy nie ukrywali, że także oni nie mają gotowego rozwiązania dla Targu Węglowego i, jak dotąd, przygotowali tylko ogólne ramy, w jakich miałby funkcjonować.

Z okolicznymi terenami na razie nie wiadomo co zrobić. - To świetna lokalizacja, ale jej kłopot polega na tym, że inwestor musi się z dużym pietyzmem odnieść do dziedzictwa historycznego - mówił Adamowicz, który przekonywał, że Targ Węglowy powinien zostać zagospodarowany zgodnie z interesem publicznym i inwestorów.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto