Wadliwie wykonane skrzyżowania, ronda i zatoki przystankowe w okolicach remontowanej wówczas ul. Bosmańskiej utrudniały płynny ruch kierowcom przegubowych autobusów komunikacji miejskiej. Nic dziwnego, że byli wściekli. Słali listy protestacyjne, gdzie się tylko dało.
Przedstawiciele Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni w rozmowie z reporterem "Dziennika Bałtyckiego" otwarcie przyznali, że część z wadliwych skrzyżowań i rond trzeba będzie jeszcze raz przebudować. Miasto ponieść miało w związku z tym koszty liczone w setkach tysięcy złotych. Tymczasem winnych tej sytuacji... nie było. Pracownicy Biura Inżynierii Transportu Urzędu Miasta Gdyni, którzy projektowali takie rozwiązania komunikacyjne, odsyłali po komentarz do Zarządu Dróg i Zieleni.
- My już nie zajmujemy się takimi sprawami, to kompetencja ZDiZ - mówił Jacek Oskarbski, naczelnik BIT.
- Źle zaprojektowali te inwestycje, a teraz wiele rzeczy musimy po nich poprawić - wypowiadał się natomiast o fachowcach z BIT, niezbyt mocno gryząc się w język, Stefan Benkowski, kierownik działu dróg ZDiZ.
Na stronie internetowej "Dziennika Bałtyckiego" przeczytacie, które dokładnie ronda i skrzyżowania na Obłużu zostały nieprawidłowo wykonane oraz jakie zastrzeżenia mieli do nich kierowcy pojazdów komunikacji miejskiej.
Zachęcamy także do zajrzenia do pozostałych kartek z kalendarza i wspomnień z najciekawszych wydarzeń w Gdyni w ostatnich latach. Wyświetlą się po kliknięciu w ten link.
NATO na Ukrainie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?