1926 istnieją zaledwie kilka tygodni, a już zdążyli zrobić trochę szumu (dosłownie i w przenośni) na trójmiejskiej scenie muzycznej.
The Swans i 1926
- Znamy się wszyscy już od jakiegoś czasu i nie raz "dżemowaliśmy" razem - tłumaczy Bartosz "Boro" Borowski, członek zespołu 1926. - Asia, Krzysiu i Arek grają też na co dzień w Marli Cinger, więc można powiedzieć, że nasze światy muzyczne od dawna się pokrywały. Ostatecznym impulsem był dla nas jednak koncert The Swans na tegorocznym Off Festivalu. Wszyscy staliśmy z "kłapaczkami" na glebie i stwierdziliśmy, że też tak chcemy - dodaje.
Jak sami przyznają, inspirują się sceną alternatywną Nowego Jorku z lat 80', ale nie tylko. W ich muzyce słychać noise rock, space rock czy shoegaze. Ciekawostką jest z pewnością nazwa zespołu.
"Kochamy Gdynię"
- Nazwa wzięła się od roku nadania Gdyni praw miejskich. Wszyscy jesteśmy lokalnymi patriotami, kochamy nasze miasto i mocno się z nim identyfikujemy - tłumaczy "Boro".
Piątka muzyków ma na swoim koncie już kilka koncertów, a także materiał na debiutancki album - cztery utwory, całość będzie trwała ok. 40 minut.
Co dalej?
- Plany na najbliższy czas to parę koncertów lokalnie, najbliższy w niedzielę, 9 września z warszawskim Merkabahem Desdemonie, a także jakaś trasa po Polsce na jesieni - wylicza gitarzysta zespołu.
Więcej na ten temat:
Dzieje się: 1926 i Merkabah w Desdemonie
1926 na Facebooku
Trójmiasto na weekend: Zobacz co dzieje się w Trójmieście
Jesień w Trójmieście: Zobacz jakie koncerty czekają nas w Gdańsku, Gdyni i Sopocie jesienią
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?