Przed meczem pewnym było, że jeżeli koszykarze z Gdyni nie zagrają odważniej i z większą pasją, nie uda im się pozostać w Eurolidze. Od początku nawiązali wyrównaną walkę z gośćmi z Grecji. Pierwsze 10 minut było wyrównane, a dzięki dobrej grze w końcówce udało im się wyjść na czteropunktowe prowadzenie 22:18.
W drugiej kwarcie gdynianie wyraźnie rozluźnieni poczuli, że mogą w tym meczu ograć Greków. M.in. dzięki rzutom za trzy Jana Jagli i Daniela Ewinga przewaga Asseco powiększała się z minuty na minutę. W pewnym momencie gracze z Gdyni prowadzili różnicą aż szesnastu punktów. Na przerwę schodzili z wynikiem 45:33. Obecny na trybunach Ryszard Krauze mógł mieć powody do zadowolenia, bo Asseco Prokom grał w tej części spotkania dobrze, utrzymując bezpieczny dystans.
Po zmianie stron już nie było tak łatwo. Wyraźnie rozjuszeni Grecy zabrali się do odrabiania strat. Połowę zaczęli od wyniku 10:3, raz po raz nękając gdynian rzutami za trzy punkty. Gracze Asseco mieli jednak tego dnia także dobrze nastawione celowniki zza linii 6.25. Punktowali przede wszystkim Jagla i Qyntel Woods, dzięki czemu utrzymywała się bezpieczna przewaga gdynian. Przed ostatnią kwartą wynosiła ona siedem punktów.
Bohaterem ostatniej kwarty został David Logan. Najpierw jednak koszykarze z Grecji z mozołem odrabiali straty i zaczęli się zbliżać do sopocian na bardzo małą odległość. W ostatniej minucie meczu, po rzucie za Linasa Kleizy koszykarze Olympiakosu zbliżyli się na 2 pkt, ale wtedy sprawy w swoje ręce wziął Logan. Najpierw odpowiedział rzutem za dwa, później wykorzystał jeden z rzutów wolnych. Jakby tego było mało, zablokował w końcówce rzut Linasa Kleizy i mecz zakończył się wynikiem 81:78 dla gdynian.
Kolejne emocje w Hali Sportowo-Widowiskowej w Gdyni już w czwartek, kiedy odbędzie się czwarty mecz. Gra w tej fazie rozgrywek toczy się do trzech zwycięstw.
Asseco Prokom Gdynia - Olympiakos Pireus 81:78 (22:18, 23:15, 19:24, 17:21) Asseco Prokom: Woods 18 (3x3), Logan 15 (1x3), Harrington 4, Łapeta 4, Burrell oraz Ewing 18 (4), Jagla 10 (2), Varda 7, Seweryn 3 (1), Hrycaniuk 2, Szczotka, Zamojski. Olympiakos: Childress 20 (1), Teodosić 12 (2), Kleiza 9 (1), Schortsanitis 5, Penn 3 (1) oraz Vujicić 13, Papaloukas 7 (1), Bourousis 7 (1), Mavrokefalides 2, Vasilopoulos, Halperin. |
Opener 2010 | Ekstraklasa | PGE Arena Gdańsk | Matura 2010 | Test szóstoklasisty | Photo Day |
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?