Przed stadionowymi bramami wydaje się być jeszcze goręcej. Na ławkach, parkingach i chodnikach koczują podekscytowani fani. Większość z dumą nosi czarne koszulki z charakterystycznym sercem przebitym mieczem lub z napisem „It’s my life”.
Zewsząd słychać najróżniejsze języki. Nastolatki w małych grupkach podśpiewują piosenki swojego idola. Zapełniają się ostatnie miejsca parkingowe. Chociaż organizacja jest na najwyższym poziomie, stewardzi i ochrona mają ręce pełne roboty. Muszą odpowiadać na setki pytań odnośnie parkingów i wejść.
Niektórzy fani pojawili się przed stadionem już przed południem.
- Bałem się, że wyjechaliśmy za późno i natrafię na korki, których chciałem uniknąć. Na kilka godzin czekania jestem przygotowany - wyjaśnia Pan Marcin z Warszawy.
Koncert Bon Jovi na PGE Arenie Gdańsk 19 czerwca 2013 [ZDJĘCIA, FILMY]
Pod bramą dla fanów z biletami „golden circle” siedzi grupa uczących się studentów.
- Jutro egzamin, ale nie mogłem opuścić koncertu na który czekam całe życie. Przyjechałem wcześniej. Pouczę się i może zajmę lepsze miejsce w kolejce - mówi jeden z nich.
Gorączka trwa. Nieopodal areny spacerują osoby, od których można zakupić bilety na koncert. Chętnych jest sporo. Na koncercie ma pojawić się ok. 30 tysięcy fanów. Chociaż ludzie przyjeżdżają z różnych stron, przed dzisiejszym show wydają się być jedną, zgraną paczką.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?