ATOM nie sprawił niespodzianki [zdjęcia]

Początek meczu pokazał, że obie drużyny dzieli różnica klas. 28-krotne mistrzynie Turcji ze swobodą rozgrywały swoje akcje, stopniowo zwiększając przewagę. W drugiej części seta Teun Buijs zmienił atakującą Annę Podolec na Judith Pietersen. Wprowadziło to trochę ożywienia w akcje gospodyń. Zdołały zbliżyć się do przeciwniczek nawet na dwa punkty, jednak na więcej zabrakło już czasu (21:25).

Drugi set rozpoczął się od zaciętej walki punkt za punkt. Niestety z czasem Eczacibasi przejęło inicjatywę i wypracowało sobie kilka punktów przewagi. Sopocianki zdołały odrobić straty, ale Turczynkom przydarzyła się kolejna seria punktowa, której nie oddały już do końca seta (20:25).

W trzecim secie role się odwróciły. ATOM był stroną przeważającą i wydawało się, że ugra chociaż jednego seta. Jednak w grze sopocianek znowu pojawiło się dużo prostych błędów. Dzięki temu wicemistrzynie Turcji momentalnie odrobiły straty. Widać było, że zdobywanie kolejnych punktów jeszcze bardziej nakręcało zawodniczki i trenera Eczacibasi. Po ostatnim gwizdku (22:25) było słychać już tylko ogromny wybuch radości w drużynie z Turcji.

Na szczególne uznanie zasługuje gra Neslihan Demir, która zdobyła 19 punktów. Elementem, który sprawiał duże problemy Atomówkom, były przede wszystkim bardzo mocne zagrywki Turczynek. Mimo to, przy odrobinie szczęścia Atomówki mogły pokazać więcej w tym meczu. Niestety na takim poziomie europejskich pucharów, trzeba dysponować o wiele lepszym atakiem i nie popełniać tylu błędów w rozegraniu.

Rewanż odbędzie się 21 stycznia w Stambule. Awans Atomówkom może dać wyłącznie zwycięstwo 3:0 lub 3:1, a potem wygranie złotego seta.

ATOM Trefl Sopot - Eczacibasi Vitra Stambuł 0:3
(21:25, 20:25, 22:25)

ATOM Trefl Sopot: Leys, Bełcik, Podolec, Shelukhina, Efimienko, Hill, Zenik (libero) oraz Pietersen, Łukasik, Molnar, Kaczorowska

Eczacibasi Vitra Stambuł: Usic Jogunica, Cansu, Hanke, Gümüs Kirici, Demir, Poljak, Kuzubasioglu (libero) oraz Karakoyun, Picussa, Wang, Kayacan