O braku szczęścia mogą w ostatnich dniach mówić koszykarze Basketu Kwidzyn. W środę szanse na zwycięstwo z Polpharmą stracili 3 sekundy przed końcem, a w sobotę w Koszalinie o ich porażce z AZS-em zadecydował rzut Phila Gossa na 2 sekundy przed syreną końcową. Basket przegrał 77:79.
Przez większą część meczu w Koszalinie prowadził AZS, ale gospodarze do samego końca nie mogli być pewni wygranej. Gdy po wyrównanej pierwszej kwarcie, w drugiej koszalinianie zyskali kilka punktów przewagi, to trener Basketu Mariusz Karol szybko wziął czas, a jego podopieczni zaraz potem łatwo odrobili straty. Kwidzynianie dotrzymywali kroku rywalom głównie dzięki dobrej postawie Courtneya Eldridge'a, którego dzielnie wspierał Mujo Tuljkovic.
Pięć minut przed końcem goście przegrywali 61:69, ale Basket nie spasował. Na 17. sekund przed końcem był remis 77:77. Niestety, wtedy sprawy w swoje ręce wziął Goss. Amerykanin długo kozłował piłkę aż w końcu zdecydował się na rzut. Celny.
- Statystyki zespołów są idealne, a losy spotkania ważyły się do ostatniej sekundy. Niestety, źle rozegraliśmy końcówkę spotkania - mówił po meczu Mariusz Karol, trener Basketu. Kwidzynianie po tej porażce zostali wyprzedzeni w tabeli przez AZS.
AZS Koszalin - Bank BPS Basket Kwidzyn 79:77 (16:17, 22:20, 21:16, 20:24)
AZS Koszalin: George Reese 19, D.J. Thompson 17, Phil Goss 14, Jeff Nordgaard 10, Mariusz Bacik 8, Grzegorz Arabas 7, Christian Burns 4, Denis Korszuk 0, Rafał Stolarek 0, Przemysław Łuszczewski 0.
Bank BPS Basket Kwidzyn: Mike King 17, Courtney Eldridge 15, Mujo Tuljković 13, Tomasz Andrzejewski 9, Michael Ansley 8, Erick Barkley 7, Ibrahim Sani 6, Hubert Mazur 2, Wojciech Żurawski 0, Dariusz Puncewicz 0, Piotr Dąbrowski 0, Bartosz Potulski 0.
Ukraina castingiem na Euro?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?