Pierwsze minuty tego spotkania pokazały wyraźnie, iż ostatnie dwie wysokie porażki z MKS-em PWSZ Kon-bet Konin oraz SMS-em PZKosz Łomianki podrażniły ambicję akademiczek z Gdańska. Na gorzowski parkiet wybiegł zespół odmieniony, skoncentrowany i wierzący we własne możliwości. W efekcie dość niespodziewanie dla rywalek już po kilku minutach pierwszej kwarty podopieczne trenera Włodzimierza Augustynowicza prowadziły 18:9. Trzykrotnie w tej części gry zza linii 6,25 m trafiła Agnieszka Golemska.
W tym momencie żaden widz nieznający układu ligowej tabeli sprzed tej kolejki nie uwierzyłby, że oba zespoły dzieliły 4 pozycje. To gdańszczanki dyktowały tempo gry w tym meczu, skutkiem czego faworyt tego spotkania od początku zmuszony był gonić wynik. Świetne zawody rozgrywała Katarzyna Strzelecka (na zdjęciu) - wychowanka AZS-u PWSZ, ciepło powitana w swym rodzinnym mieście. Rozgrywającej AZS-u UG dobre zmiany dawała Maja Stachura, co pozwalało akademiczkom utrzymywać przez cały czas tą samą intensywność gry.
Jeśli dodać do tego skuteczną grę w ataku liderki uniwersyteckiej ekipy Agnieszki Golemskiej i najlepszej zawodniczki tego spotkania Natalii Rościszewskiej oraz wygraną przez gdańskie środkowe Aleksandrę Lampart i Marlenę Wdowczyk walkę pod tablicami, otrzymamy pełen obraz pierwszej połowy, wzorowej w wykonaniu naszych koszykarek i zakończonej ich pewnym prowadzeniem 44:37.
Dużo gorzej zaczęła się III kwarta. Gdańszczanki rozpoczęły ją zdekoncentrowane, skutkiem czego w niespełna trzy minuty straciły 11 punktów, nie rzucając żadnego. Widząc czteropunktowe prowadzenie gorzowianek, trener Augustynowicz poprosił o czas. To pozwoliło uspokoić grę jego koszykarkom, które po powrocie na parkiet spokojnie i konsekwentnie realizowały plan nakreślony na ten mecz i w krótkim czasie ponownie przejęły inicjatywę.
Dobrym posunięciem okazało się jednoczesne desygnowanie do gry obu środkowych - Aleksandry Lampart i Marleny Wdowczyk. Gorzowianki nie potrafiły poradzić sobie z akcjami tego duetu w polu trzech sekund. Statystyka zbiórek mówi zaś sama za siebie - czterdziestokrotne po niecelnych rzutach piłka lądowała w rękach gdańszczanek, gorzowskiej ekipie ta sztuka udała się zaś tylko 25 razy. Co ciekawe, AZS UG zaliczył też więcej zbiórek w ataku, niż AZS PWSZ w obronie - dzięki czemu większość niecelnych rzutów gdańskiego zespołu kończyła się ponowieniem akcji.
W ostatniej kwarcie prowadzenie AZS-u UG wzrosło nawet do 16 punktów. Ostatecznie nasze dziewczęta wygrały 78:68, wysyłając tym samym poważne ostrzeżenie do rywalek z Uniwersytetu Warszawskiego, które już w przyszłą sobotę przyjadą do Gdańska na wielkie derby Akademickiego Związku Sportowego.
Choć mecz w Gorzowie był najlepszym w wykonaniu AZS-u od dawna, w grze gdańszczanek wciąż tkwią spore rezerwy, czego wyrazem jest choćby wysoka liczba strat. Jeśli uda się wyeliminować te błędy, AZS UG nie raz jeszcze w tym sezonie sprawi niespodziankę.
AZS II PWSZ Gorzów Wlkp. **68:78** AZS UNIWERSYTET GDAŃSKI
(20:24; 17:20; 18:15; 13:19)
Punkty AZS II PWSZ: Claudia Trębicka 18 (4x3), Paula Głębocka 13, Agnieszka Modelska 12 (1), Agata Chaliburda (c.) 10, Sara Zachorska 9, Monika Lelek 4, Natalia Kononowicz 2, Julia Grelewicz 0, Emilia Rutkowska 0, Anna Soszyńska 0, Agnieszka Wierzbicka 0.
Punkty AZS UG: Agnieszka Golemska 23 (3x3), Natalia Rościszewska (c.) 16 (3), Marlena Wdowczyk 16, Aleksandra Lampart 10, Maja Stachura 5, Katarzyna Strzelecka 4, Justyna Wróbel 4, Marta Cieślicka 0, Paula Kamińska, Katarzyna Wydra.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
