Bez Przełomu W Sprawie Poszukiwań Iwony

- W tej chwili prowadzone jest standardowe postępowanie, zbieramy i analizujemy informacje. Nic więcej nie mogę w tej sprawie powiedzieć - mówiła nam 12 października Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Tymczasem Krzysztof Rutkowski przedstawił prokuraturze i dziennikarzom kolejny trop w poszukiwaniach zaginionej dziewczyny. Chodzi o mężczyznę, który pojawia się na nagraniach z monitoringu, które zostały zabezpieczone dla potrzeb śledztwa. Mężczyzna najpierw pojawia się na nagraniu z kamery w Sopocie umieszczonej przy restauracji Sanatorium, dwie minuty po tym, jak koło restauracji przechodzi Iwona Wieczorek. Drugi raz ten sam mężczyzna (ma takie same spodnie) pojawia się dwie minuty przed Iwoną w okolicach wejścia na plażę numer 63.

- To aż dziwne, że do teraz nikt tego nie zauważył. Mężczyzna w bermudach może mieć dla sprawy pierwszorzędne znaczenie - mówi "Gazecie Wyborczej Trójmiasto" Krzysztof Rutkowski.

- Jeżeli przyjmiemy hipotezę, że Iwona została uprowadzona, to obecność na dwóch filmach tego samego mężczyzny jest wysoce podejrzana. Filmy zostały nagrane w odstępie przeszło godziny, w dwóch punktach odległych o kilka kilometrów. Jeśli sprawca został zarejestrowany przez monitoring, to ten facet pasuje najbardziej z wszystkich - mówi dziennikarzom "Gazety" Rutkowski.

Dopiero po tym, jak detektyw poinformował o tym tropie dziennikarzy, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej przyznaje, że jest to znany wątek w śledztwie, jaki prowadzi prokuratura. Jednak nie wie, czy mężczyzna został już zidentyfikowany.

Internauci pytają o efekty śledztwa

Tymczasem internauci forum gp24.pl nadal szukają Iwony i stawiają kolejne pytania w jej sprawie.

- Ze szczątkowych informacji podawanych opinii publicznej przez policję, prokuraturę, a także naszego "złotoustego” detektywa Krzysztofa Rutkowskiego, wynika, że większość osób została już przesłuchana, opowiedzieli czy i co widzieli tego feralnego ranka. Zgodnie z tą wiedzą, jedyną osobą do tej pory nie ustaloną przez naszych dzielnych policjantów, jedynym, który nie został do tej pory zlokalizowany i przesłuchany, jest "Pan Ręcznik” - piszą Internauci w liście podsumowującym swoją dotychczasową działalność.

Pytają jednocześnie prokuraturę, policję i wszystkich zaangażowanych w poszukiwania: Czy jesteście choć odrobinę bliżej wyjaśnienia co się z nią stało, choć o jeden mały krok bliżej odnalezienia Iwony? Nie pozwolimy, aby sprawy takie jak ta dotycząca Iwony były "zamiatane pod dywan", by niefrasobliwość i bezczynność ludzi odpowiedzialnych za bezpieczeństwo nasze i naszych bliskich doprowadzała do ludzkich dramatów i tragedii.