Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Billboard "SYF" pomysłem na walkę ze śmieciami

Jacek Wierciński
Mężczyzna pchający olbrzymią kulę i podpis "SYF" - wyjaśniło się czego dotyczyły bilbordy, jakie od miesiąca pojawiły się na trójmiejskich ulicach, to sposób związkowców z Solidarności na zwrócenie uwagi na problem tak zwanych umów śmieciowych.

Wizerunek Syzyfa opatrzony wymownym podpisem "SYF" zawisł kilka tygodni temu m.in. przy ul. Kościuszki i Dąbrowszczaków w Gdańsku. Dziś po ulicach w centrum miasta krążyła grupa działaczy pchających przed sobą olbrzymią pomarańczową kulę nawiązującą do plakatu - to kolejna odsłona protestu związkowców z Solidarności przeciw "śmieciówkom", czyli umowom cywilnoprawnym pozwalającym pracodawcy unikać zawarcia umowy o pracę i związanych z nią obowiązków opłacania ZUS czy ubezpieczenia zdrowotnego pracownika.

Zobacz także: Wyznania miłosne na billbordach

- Zatrudniani na cywilnych kontraktach, często mogą stracić pracę właściwie z dnia na dzień, nie mają prawa do urlopów wypoczynkowych, a po zakończeniu umowy nie otrzymują świadectw pracy, nie mogą więc udokumentować zatrudnienia - tłumaczy Marek Lewandowski z Solidarności. - Pracodawcy w patologiczny sposób nadużywają "śmieciówek", a rosnące bezrobocie zmusza ludzi, zwłaszcza młodych, by godzili się na taką formę zarobku żyjąc bez ubezpieczenia i latami nie odkładając na emeryturę, i nie mając praw gwarantowanych przez Kodeks Pracy - dodaje. Podkreśla, że inny sposób w jaki pracodawcy oszczędzają kosztem pracowników to zmuszanie ich do zakładania jednoosobowych firm i fałszywego samozatrudnienia.

W proteście przeciw umowom śmieciowym podobne akcje z popychaniem "kamienia" odbyły się w Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu i Krakowie. Związkowcy zapowiadają, że to nie koniec, kampania trafi także do kin, telewizji i internetu. Prezentacja oficjalnego spotu w poniedziałek.
- Nowa forma kampanii wynika z chęci przełamania schematu demonstracji i plakatów, liczymy, że dzięki nowej formie przekazu uda nam się dotrzeć do tych, którzy dotąd nie interesowali się sprawami, o które walczymy - deklaruje Lewandowski.

Na umowach śmieciowych (np. o zlecenie czy o dzieło) pracuje dziś ok. 3,5 miliona Polaków. Związkowcy domagają się ich oskładkowania i opodatkowania na takich samych zasadach jak umowy etatowe.

Przeciwni pomysłom solidarności są pracodawcy zrzeszeni w Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.

- Oskładkowanie umów o dzieło i umów zlecenia spowoduje, że osoby je wykonujące będą zarabiały netto, czyli dostawały "na rękę", o 1/3 mniej niż obecnie. Niższa realna wartość płac obniży poziom krajowego popytu wewnętrznego, który powinien, w szczególności w okresie spowolnienia gospodarczego, być stymulowany - przekonuje dr Grażyna Spytek-Bandurska, ekspert PKPP Lewiatan. - Pracodawcy zwykle decydują się na zatrudnianie ludzi młodych, którzy nie mają doświadczenia zawodowego i chcą ich przyuczyć do wykonywania zawodu oferując elastyczne zatrudnienie w postaci umów cywilnych. Jeśli koszty ich zatrudnienia wzrosną, to wówczas znaczna część będzie miała bardzo utrudnione rozpoczęcie kariery zawodowej - dodaje.

Codziennie rano najświeższe informacje z Gdańska prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Billboard "SYF" pomysłem na walkę ze śmieciami - Gdańsk Nasze Miasto

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto