MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Było nieźle, mogło być lepiej

Adam Suska
Dziesięć drużyn pozostało w grze o Puchar Euroligi koszykarek. Nie ma wśród nich mistrza Polski Wisły Can-Pack Kraków i wicemistrza Lotosu PKO BP Gdynia, które po dwóch porażkach (odpowiednio z Fenerbahce Stambuł i ...

Dziesięć drużyn pozostało w grze o Puchar Euroligi koszykarek. Nie ma wśród nich mistrza Polski Wisły Can-Pack Kraków i wicemistrza Lotosu PKO BP Gdynia, które po dwóch porażkach (odpowiednio z Fenerbahce Stambuł i Dynamem Moskwa) udział w tych rozgrywkach zakończyły w pierwszej rundzie play off. Kierownictwo gdyńskiego klubu szybko przeszło do porządku dziennego nad sezonem w Eurolidze i zapowiedziało walkę o odzyskanie mistrzostwa kraju oraz zdobycia Pucharu Polski. My jednak zastanawiamy się, czy wynik koszykarek Lotosu w Eurolidze był na miarę aktualnych możliwości drużyny?
W kwalifikacjach bardzo silnej grupy C podopieczne trenera Romana Skrzecza odniosły pięć zwycięstw i poniosły tyle samo porażek. Najcenniejszym sukcesem było pokonanie mistrzyń Euroligi z poprzedniego sezonu Spartaka Moskwa Region. Porażek na własnym parkiecie z Valen- ciennes i wyjazdowej w Koszycach można było uniknąć. Bardzo dobre spotkanie gdynianki rozegrały również z Gambri- nusem w Brnie, które przegrały dopiero w końcówce. W sumie trzecie miejsce wicemistrzyń kraju w grupie było wykładnikiem potencjału kadrowego oraz poziomu gry zespołu.
W konfrontacji play off z Dynamem koszykarki Lotosu rozegrały dwa wyrównane mecze, w których długo prowadziły i które przegrały dopiero w końcówkach (w Gdyni nawet po dogrywce). Wydaje się, że moskiewski zespół w obu tych spotkaniach był do pokonania, podobnie jak do wygrania były wspomniane wcześniej eliminacyjne mecze w Brnie, Koszycach oraz z Valenciennes w Gdyni. O wszystkich tych porażkach zadecydował brak sił wyeksploatowanych do granic możliwości w trzech pierwszych kwartach liderek drużyny, Chamique Holdsclaw i Dominique Canty.
Po ostatnim meczu z Dynamem trener Skrzecz zapowiedział wyciągnięcie wniosków. - Będą indywidualne treningi kondycyjne, a przyjazd Alany Beard umożliwi nam większą rotację zawodniczek podczas spotkań - obiecuje gdyński szkoleniowiec.
Problem z rotacją obwodowych koszykarek Lotosu może jednak powrócić, jeśli w kwietniu w Gdyni pojawi się Tamika Catchings i wyprze ze składu Beard. Ujawni się on dopiero podczas finałowej rywalizacji z Wisłą, bo trudno przypuszczać, aby wcześniej Lotos napotkał na poważniejszy opór ze strony innej polskiej drużyny.
Trener Skrzecz stanie wówczas przed dylematem, czy ma grać przeciw krakowskiej drużynie bardzo silnym obwodem, czy też, wprowadzając po ciężkiej kontuzji Catchings, próbować wyrównać siły pod koszem (Wisła wzmocniła się Amerykanką Karą Brown-Braxton). Lepiej jednak taki problem posiadać, niż nie mieć go wcale. Pozostaje bowiem wówczas tylko kwestia trafnej decyzji, z której w przypadku niepowodzenia, trener i tak będzie rozliczony.
Środkowe Lotosu Slo- bodanka Maksymović, Magdalena Leciejewska, Patrycja Gulak i Marta Jujka do tej pory prezentowały się jako solidny kwartet, zapewniający stabilną grę na wysokim poziomie, który na swoich pozycjach w Eurolidze przegrywał jednak rywalizację z wybitnymi zawodniczkami innych drużyn. Maksymović i Jujka miały problemy z nadmiarem fauli, a Leciejewskiej, prawdopodobnie z powodu niskiej samooceny, brakowało pewności siebie i nie trafiała piłką do kosza rywalek z tzw. czystych pozycji. Najrówniejszą formę z tej czwórki prezentowała Gulak, której rola w zespole po dojściu kolejnych Amerykanek, będzie jeszcze większa (stanie się podstawową zawodniczką w rotacji, a może nawet koszykarką pierwszej piątki).
Pozycja wyjściowa koszykarek Lotosu przed walką o mistrzostwo Polski jest bardzo dobra. Do decydujących gier play off najprawdopodobniej wystartują z nr 1. Gdyby, podobnie jak przed rokiem, walka o tytuł rozstrzygała się w siódmym meczu, odbył by się on w Gdyni. Do tego czasu trener Skrzecz powinien zadbać o przygotowanie do walki o mistrzostwo Polski, jak najszerszej kadry swoich zawodniczek (Waligórska, Zarytska, Jujka). rywalizacja w Eurolidze pokazała, że od gwiazd (Holdsclaw, Canty), w koszykówce często bardziej liczy się posiadanie odpowiednio długiej i mocnej ławki rezerwowych.

Wyniki Lotosu

Gambrinus Brno - Lotos 85:72; Lotos - Spartak Moskwa 67:66; Lotos - Valenciennes 73:79; Lotos - Dexia Namur 87:77; Koszyce - Lotos 79:77; Lotos - Gambrinus 78:93; Spartak - Lotos 87:65; Valenciennes - Lotos 66:71; Dexia - Lotos 40:79; Lotos - Koszyce 78:60; Dynamo Moskwa - Lotos 86:75; Lotos - Dynamo 74:79 (po dogrywce)

Liderki Lotosu

Najwięcej punktów: Holdsclaw 228 (średnia z 12 gier - 19,0)
Najdłużej na boisku: Holdsclaw 426 minut (średnia 35,5 min)
Najwięcej zbiórek: Holdsclaw 98 (średnia 8,2)
Najwięcej asyst: Holdsclaw i Canty po 34 (średnia 2,8)
Najwięcej trafień "za trzy": Breitreiner 25 (44,6 procent celności)
Najwięcej fauli: Maksymović 41 (w 12 spotkaniach)
Najwięcej strat: Holdsclaw i Maksymović po 28 (średnia 2,3)
Najwięcej przechwytów: Holdsclaw 24 (średnia 2,0)
Najwięcej bloków: Holdsclaw 11 (średnia 0,9)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wyjazd reprezentacji Polski z Hanoweru na mecz do Hamburga

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto