Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Centrum Leczenia Oparzeń w Gdańsku. Budowa ma potrwać dziesięć i pół miesiąca

Jolanta Gromadzka - Anzelewicz
Centrum leczenia Oparzeń w Gdańsku powstanie za rok.
Centrum leczenia Oparzeń w Gdańsku powstanie za rok. collage / archiwum DB i mat. prasowe
Plany budowy nabierają realnych kształtów. Centrum Leczenia Oparzeń za rok powstanie w Gdańsku. Władze Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego ogłosiły właśnie przetarg na wykonawcę tej inwestycji. Paradoksalnie to jedyne wydarzenie przypominające tragiczny pożar w Hali Stoczni Gdańsk, którego okrągła - dwudziesta rocznica - przypada dzisiaj.

Dziesięć i pół miesiąca trwać ma - zgodnie z harmonogramem - budowa Centrum Leczenia Oparzeń w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym.
- Przetarg ogłoszony, projekt w Urzędzie Miasta złożony. Czekamy na pozwolenie na budowę - wylicza Marek Langowski, kanclerz Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Budowa Centrum Leczenia Oparzeń rozpocznie się najpewniej w styczniu 2015 r. Budynek ma być gotowy do końca przyszłego roku. Kolejne trzy miesiące, czyli do marca 2016, zajmie jego wyposażenie. Plac budowy już czeka. Dla centrum zarezerwowano działkę po wyburzonym budynku dawnej kliniki laryngologii (przeprowadziła się do Centrum Medycyny Inwazyjnej), tuż obok pawilonu PET.

- W międzyczasie zmieniła się nieco jego koncepcja - obok oddziału leczenia oparzeń znajdzie się lokum dla Kliniki Chirurgii Plastycznej - zastrzega kanclerz Langowski.
Gdy nowy budynek będzie gotowy, klinika przeniesie się do niego z CMI. Do dyspozycji będzie miała 15 łóżek, w tym trzy intensywnego nadzoru oraz dwie sale operacyjne.

Optymistycznie rysuje się też - według władz GUMed - kwestia finansowania tej inwestycji. Ministerstwo Zdrowia zobowiązało się w formie promesy zabezpieczyć finansowo koszty budowy, które szacowane są na ok. 8-9 mln zł. Natomiast marszałek Mieczysław Struk zobowiązał się przekazać 10 mln zł na wyposażenie centrum w sprzęt i medyczną aparaturę. Sam projekt architektoniczny sfinansowali zaś gdańszczanie. Zebrane na specjalnym koncie dla ofiar pożaru w Hali Stoczni środki przeznaczono na projekt architektoniczny.

Centrum Leczenia Oparzeń w Gdańsku: Wielkie marzenie dr Hanny Tosińskiej-Okrój.

W pożarze, który wybuchł 24 listopada 1994 roku podczas koncertu zespołu Golden Life, życie straciło siedem osób, a 320 doznało oparzeń. Dzięki natychmiastowej, fachowej pomocy lekarzy specjalistów, a potem ich troskliwej opiece przez wiele lat, oparzenia się wygoiły, a blizny stały się niemal niewidoczne.
- Jedno jest pewne - gdyby wówczas w naszym szpitalu nie było oddziału oparzeń - lista ofiar byłaby dłuższa - twierdzi dr n. med. Hanna Tosińska-Okrój z Kliniki Chirurgii Plastycznej, dziś już na emeryturze.
To właśnie dr Tosińska z uporem i determinacją walczyła przez kilkanaście lat o reaktywację oddziału oparzeń, który przestał istnieć kilka lat po tych dramatycznych wydarzeniach. Nie brakowało wokół niej osób, które traktowały ten pomysł jako idée fixe.
Tymczasem walce o realizację tego projektu pani doktor podporządkowała całe swoje życie zawodowe i prywatne. Entuzjazmem dla tego projektu udało się jej jednak zarazić wielu ważnych ludzi na Pomorzu, w tym prof. Janusza Morysia, rektora Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego oraz marszałka pomorskiego Mieczysława Struka.
Dwa lata temu w grudniu doszło do przełomu. Wspierający ten pomysł "komitet" obradował w Gdańskim Klubie Biznesu. Dr Tosińska-Okrój wraz z dr. Jackiem Grudzińskim z Kliniki Chirurgii Plastycznej GUMed zebrali dane o przypadkach oparzeń na Pomorzu oraz przygotowali niezbędne dokumenty. To one przekonały ostatecznie MZ.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto