MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Chcę zostać na stałe

Maciej Polny
Tak wyglądał upadek Krzysztofa Pecyny (z lewej) podczas meczu z pilską Polonią. 
Fot. Maciej Polny
Tak wyglądał upadek Krzysztofa Pecyny (z lewej) podczas meczu z pilską Polonią. Fot. Maciej Polny
Od 1999 roku, z przerwą na ubiegłoroczne starty w leszczyńskiej Unii, Krzysztof Pecyna reprezentuje barwy Wybrzeża. W zakończonym sezonie ligowym uzyskał najlepszą średnią z krajowych zawodników gdańskiego zespołu.

Od 1999 roku, z przerwą na ubiegłoroczne starty w leszczyńskiej Unii, Krzysztof Pecyna reprezentuje barwy Wybrzeża. W zakończonym sezonie ligowym uzyskał najlepszą średnią z krajowych zawodników gdańskiego zespołu.

- Mam powody do satysfakcji. Przecież utrzymaliśmy się w ekstralidze - mówi Pecyna.

- A jeździliście praktycznie za darmo.

- Z okazji zwycięskich baraży otrzymaliśmy od prezydenta klubu skromne wynagrodzenie. Wcześniej przez dwa miesiące nie widziałem żadnych pieniędzy. Podobno na początku listopada możemy na coś liczyć.

- Jak mówią piłkarze ręczni Wybrzeża, "podobno" to popularne słowo przy ul. Zawodników.

- Liczę, że coś się wreszcie zmieni. Nie chciałbym opuszczać Trójmiasta. Planuję tutaj zamieszkać na stałe.

- W tym roku trapiły cię choroby i kontuzje.

- Pod tym względem był to najgorszy sezon. Fatalny upadek i uraz głowy. Później przewlekła grypa i związane z nią osłabienie. Szkoda gadać. Resztkami sił wsiadałem często na motocykl.

- Trener Romuald Łoś często cię krytykował. Sugerował nawet, że udajesz chorego...

- Mam o to żal, chociaż z drugiej strony rozumiem, że czasami znajdował się w trudnej sytuacji. Cenię jego zaangażowanie. Powinien nadal prowadzić naszą drużynę.

- Koledzy hucznie świętowali zwycięstwo nad Startem. Ale bez ciebie.

- Wszyscy wiedzą, że nie piję nawet piwa. Nie pozwala mi na to zdrowie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mbappe nie zagra z Polską?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto