Chwalą Gdańsk za przygotowania do Euro

- Szczerze przyznaję, że byłem sceptyczny w stosunku do organizacji w Gdańsku Euro 2012. Po tej wizycie mogę powiedzieć: myliłem się i przyznaję się do błędu - tak opowiadał na spotkaniu z dziennikarzami Andrzej Biernat, przewodniczący podkomisji ds. przygotowania Polski do organizacji Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej UEFA EURO 2012.

Dobrze ze stadionami, gorzej z ośrodkami

Podczas wizyty w Gdańsku posłowie zapoznali się z najważniejszymi inwestycjami prowadzonymi w mieście, obejrzeli budowę nowego stadionu oraz odwiedzili obiekty treningowe przy ul. Traugutta.

Większość opinii była pozytywna, jednak wciąż nie brakuje wątpliwości dotyczących budowy infrastruktury oraz przygotowania na czas ośrodków treningowych dla drużyn, które swoje mecze będą rozgrywały na stadionie piłkarskim w Gdańsku.

Jednym z centrów treningowych ma być Dwór Oliwski, który urzeka spokojem i ciszą.

- Jeszcze niedawno w Gdańsku i w całej Polsce było w tym obszarze niezbyt dobrze, jednak aktualnie sprawa ośrodków treningowych wyraźnie poprawia się - podkreśla Biernat. - Obawiam się jednak, że może nie udać się nam przygotować szesnastu wymaganych przez UEFA ośrodków treningowych - dodawał.

Sześć gdańskich typów

W Gdańsku w tej chwili przygotowują się cztery centra pobytowe, jednak prawdopodobnie w związku z problemami Ukrainy, Polska będzie musiała przygotować ich więcej - po sześć w każdym mieście. Na pewno piłkarzy gościć będzie Hotel Dwór Oliwski, ośrodek przygotowań w Cetniewie, ośrodek w Gniewinie oraz Ostróda.

- Mamy już plan, jak rozwiązać ten problem. Trwają rozmowy z władzami Ostródy, by tam również zainwestować w kolejny ośrodek treningowy, który mógłby służyć piłkarzom - tłumaczy Zbigniew Weinar, kierownik biura prezydenta Gdańska ds. Euro 2012. Ostatnim uzupełnieniem ma być Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji.

Z całej Polski najlepiej sytuacja wygląda w Poznaniu, gdzie gotowe są już trzy z czterech wymaganych przy każdym z miast-gospodarzy ośrodków.

Co z drogami?

Przedstawiciele komisji przyznają, że bardziej zaawansowany w kwestii infrastruktury jest Wrocław, jednakw ostatecznym rozrachunku nie powinno stać się to problemem, jeśli chodzi o rozegranie Mistrzostw w Gdańsku. Władze miasta przyznają, że w ostateczności może wystarczyć droga dojazdowa do stadionu złożona z dwóch pasów tam z powrotem.

- Myślę, że to powinno wystarczyć, przecież i tak w Trójmieście zjeżdża się co roku dużo turystów, także myślę, że 100 tys. kibiców nie zablokuje całkowicie miasta - twierdzi Andrzej Biernat.

Kryzys niestraszny

Zastępca prezydenta Gdańska, Wiesław Bielawski, wyjaśnia, że kwestie infrastruktury w mieście nie powinny być kłopotem. - Gorzej sytuacja przedstawia się z lotniskiem, ale będziemy również dopingować inwestycje w tamtym miejscu - opowiada.

Zarówno przedstawiciele parlamentu jak i miasta wyraźnie zaznaczali, że na inwestycje związane z Euro 2012 nie będzie miał wpływ kryzys ekonomiczny i będą one traktowane priorytetowo.