Czy sopocki Hipodrom przestanie być atrakcyjnym miejscem szkolenia dla przyszłych jeźdźców i hipoterapii? W styczniu niektóre szkółki jazdy i kilkadziesiąt koni najprawdopodobniej opuści Hipodrom. To bezpośredni skutek decyzji powołanej w maju tego roku nowej prezes, Magdaleny Rutkowskiej.
Co się dzieje na Hipodromie?
Częściowo chodzi o pieniądze. Magdalena Rutkowska postanowiła podnieść opłaty za korzystanie z boksów dla koni o 60 proc. Jak twierdzi Grzegorz Tuszyński z firmy Grey Tree, która podjęła się mediacji w tej sprawie, było to niezgodne z umową między szkołami i Hipodromem, który mógł podnieść opłaty jedynie dwa razy w roku i to o wysokość stopy inflacji ogłoszoną przez GUS. Wprowadzono także, nieprzewidziane w umowie, opłaty za możliwość prowadzenia na obiekcie działalności gospodarczej. Szkółki do tej pory korzystały z korzystniejszych warunków, ponieważ, jak twierdzi Grzegorz Tuszyński, dzięki nim Hipodrom żył jako obiekt rekreacyjny i istniał w społeczności.
Czy szkółki spełnią warunki?
Rozpisany został także konkurs dla szkółek, tak, aby z ośmiu pozostały jedynie trzy. Każda z nich miałaby prowadzić zajęcia na różnych poziomach - dla początkujących, średnio zaawansowanych i zaawansowanych. Każda z nich miała także posiadać co najmniej dwadzieścia koni, po rozmowach z nową prezes zmniejszono tę liczbę do dziesięciu. Według mediatora, fimry Grey Tree, na dzień dzisiejszy żadna ze szkółek nie spełnia jednak tego warunku.
Co więcej, Magdalena Rutkowska wprowadziła dla pracujących w szkółkach instruktorów wymóg zdobycia uprawnień instruktora Polskiego Związku Jeździectwa (PZJ). Tymczasem obowiązująca szkółki ustawa o sporcie kwalifikowanym nie wymaga takich uprawnień dla instruktorów. Wszyscy instruktorzy posiadają uprawnienia ministerialne, które są konieczne i jednocześnie wystarczające do prowadzenia działalności rekreacyjnej, jaką prowadzą szkółki. Uprawnienia PZJ są potrzebne do prowadzenia działalności sportowej, takiej jednak szkółki nie prowadzą.
- Zarzucamy nowej prezes, że chce zlikwidować rekreację na Hipodromie i uczynić z niego elitarny ośrodek sportowy, co jest niezgodne z aktem założycielskim Hipodromu, a także z interesem społecznym - komentuje całą sytuacjęi Grzegorz Tuszyński.
Co się stanie z końmi?
Konflikt między prezes a szkółkami jeździeckimi powoduje takżę pytania o los koni. W lecie wywozi się je na pastwiska do rolników, ale w zimie jest to niemożliwe. W Trójmieście nie ma tylu ośrodków, które mogłyby przyjąć wszystkie potrzebujące przeprowadzki zwierzęta. Nie wiadomo, gdzie trafi około 30 koni.
Rozmowa z prezes Hipodromu, Małgorzatą Rutkowską |
Dlaczego zmieniono warunki działalności szkół jeździeckich? Dotychczasowa miesięczna opłata za korzystanie z boksów - 145 zł za boks od konia - nie pokrywała kosztów utrzymania, dlatego została podniesiona. Aby było to opłacalne dla Hipodromu, powinna ona wynosić 475 zł, a została podniesiona tylko o 100 zł. Z takich samych względów została wprowadzona opłata za prowadzenie działalności gospodarczej. Jesteśmy spółką, działamy w oparciu o prawo handlowe, nie możemy przynosić strat, dokładając do działalności gospodarczej szkół jeździectwa. Skąd wymóg dodatkowych uprawnień dla instruktorów? Hipodrom jako właściciel terenu chce mieć wpływ na bezpieczeństwo i jakość prowadzonych na nim zajęć. Jesteśmy ośrodkiem certyfikowanym 1. kategorią przez PZJ, z tym wiążą się pewne przywileje, np. egzaminowanie na odznaki jeździeckie uprawniające do udziału w zawodach. Klienci jeżdżący w szkółkach powinni otrzymać solidne podstawy jeździeckie i zajęcia z nimi powinny prowadzić osoby z odpowiednimi uprawnieniami. Zorganizowaliśmy dla instruktorów rekreacji na miejscu kurs na instruktora szkolenia podstawowego w jeździectwie. Zgłosiło się pięć z dziewięciu szkół. Koszty były minimalne. Rekreacja nie zniknie zatem z Hipodromu? Nie, chcemy się rozwijać, zamierzamy zorganizować także kursy na instruktora sportu. Chcemy, żeby rekreacja i sport się tu rozwijały i to na wysokim poziomie. Dobre szkolenie pozwoli nam na pozyskanie młodego narybku na dobrą jazdę, na dobry sport. Co z konkursem dla szkółek? Jest już niepotrzebny, pozostało pięć szkółek, jedna prowadzi zajęcia na poziomie podstawowym, jedna na zaawansowanym a pozostałe na średniozaawansowanym. I co będzie teraz ze szkółkami? Pięć szkółek, które skorzystały z oferty kursu dla instruktorów szkolenia podstawowego pozostaną. Pozostałe cztery muszą opuścić Hipodrom, chyba, że zechcą pozostać w pensjonacie, tam opłata za konia wynosi średnio 811 zł. Pertraktowaliśmy od lipca, czas na pertraktacje się skończył. A co z hipoterapią na Hipodromie? Hipoterapia jest pod poszczególnym nadzorem Hipodromu i będzie prowadzona na nim dalej na dotychczasowych warunkach. Dla tej działalności są specjalne, inne konie, i opłata za boks dla każdego z nich wynosi nadal 145 zł, jak było do tej pory. Przeznaczyliśmy ponadto do tego celu osobną halę. |
Czytaj też:
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?