Takie zapowiedzi słychać z ust wiceprezydentów Gdyni, Marka Stępy i Gdańska, Macieja Lisickiego odpowiedzialnych za komunikację miejską. Nie wiadomo jednak, na jakim obszarze wspólny bilet miałby obowiązywać. W planach jest eksperyment w Sopocie.
Powodem tego, że wciąż nie można przejechać na jednym bilecie przez całe Trójmiasto, jest brak porozumień międzygminnych. Ostatnio odbyło się specjalne spotkanie w tej sprawie, które daje szansę na porozumienie.
Potwierdzona została chęć wprowadzenia jednego biletu, jednak na przeszkodzie, jak mówi wiceprezydent Gdyni Marek Stępa, stoi wiele spraw formalnoprawnych. Na razie prezydenci ustalili, że wprowadzenie jednego biletu powinno się odbyć przed zakończeniem roku. Kością niezgody ma być teren, na którym będzie obowiązywał jeden bilet.
W grę wchodzi Sopot, bądź całe Trójmiasto. W tej kwestii zdania samorządowców są podzielone.
Maciej Lisicki podkreśla, że to w Sopocie jest największy kłopot z brakiem wspólnego biletu, ponieważ komunikacją miejską przez całe Trójmiasto jeździ niewiele osób. Większość pasażerów korzysta z Szybkiej Kolei Miejskiej.
Z kolei Marek Stępa obawia się dodatkowego bałaganu związanego z wprowadzeniem tylko w jednej z gmin Trójmiasta wspólnego biletu. Finał rozmów mieszkańcy Trójmiasta poznają prawdopodobnie późną jesienią.
Czytaj też:
- U kierowcy kupisz już pojedynczy bilet
- Gdynia: wyższe opłaty dla pasażerów i gapowiczów
- Jedna cena biletów, przyszłość MZKZG niepewna
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
