26 kwietnia odbędzie się w Gdańsku manifestacja przeciwko planom budowy elektrowni jądrowych w Polsce. Start: godz.17, kino Krewetka |
Niedawno Ukraina zebrała 550 mln euro na nowy sarkofag nad uszkodzonym reaktorem czwartym. Po ćwierćwieczu od katastrofy promieniowanie w Czarnobylu jest na tym samym poziomie, co w Warszawie.
Z dwóch miast i okolicznych wsi w 1986 roku ewakuowano tysiące osób. Prypeć została założona w 1970 roku, jako osiedle pracowników elektrowni jądrowej Czernobylskaja (tzw. ЧАЕС). Po katastrofie około 50 tys. osób w ciągu jednego dnia opuściło to miejsce.
Samo miasto przeraża, wielkie budynki, puste ulice. Zero żywej duszy, nawet ptactwo opuściło to miejsce. Cisza tam panująca po pewnym czasie doprowadza do tego, że wydaje się że coś gdzieś słychać.
Start w Sławutyczu
Po bardzo długiej i męczącej podróży w końcu dotarliśmy 6 kwietnia do Sławutyczu. Jest to miasto zbudowane po katastrofie, około 60 kilometrów dalej. Mieszkają tu pracownicy elektrowni oraz część ewakuowanych ludzi z miast Prypeć oraz Czarnobyl.
Nasza prawie trzydziestoosobowa grupa mieszkała w prywatnych lokalach, które na czas naszego pobytu właściciele oddali nam do dyspozycji. Kolejnego dnia o 7.40 wyruszyliśmy kolejką do zamkniętej strefy. Każdego dnia do pracy w strefie jeździ bardzo wielu pracowników.
Po około 40 minutach podróży pociąg dotarł na miejsce, szybka kontrola paszportów i już byliśmy w autobusie, który woził nas po strefie. W Zonie naszym przewodnikiem był Sergei Wiktorowicz Akulinin, były operator turbiny reaktora nr 2 w Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej, uczestnik akcji likwidacji awarii oraz Marek Rabiński z Instytutu Problemów Jądrowych im. Andrzeja Sołtana.
Reaktor nr 4
Pierwszym punktem wyjazdu było oglądanie sarkofagu nad blokiem reaktora nr 4. Jest bardzo duży i zrobił na każdym wrażenie, jednak będąc pod nim, każdy niecierpliwił się, kiedy pojedziemy do Prypeci.
Po drodze zatrzymaliśmy się pod niedokończonymi reaktorami oraz w Czarnobylu. Pierwszego dnia w samej Prypeci spędziliśmy około półtorej godziny. Był to przedsmak przed kolejnym dniem, kiedy to na samodzielną eksplorację mieliśmy osiem godzin.
W samym mieście oficjalnie chodzić można tylko z przewodnikiem. Obowiązuje całkowity zakaz wchodzenia do budynków, które już nadszarpnięte przez ząb czasu walą się i są niebezpieczne. Te zakazy na szczęście obowiązują tylko na papierze.
Przerażające przedszkole
Wiele mieszkań splądrowali złodzieje i złomiarze, jednak w wielu znajdziemy mnóstwo przedmiotów, które pozostawili lokatorzy. W czasie eksploracji trzeba uważać na zapadające się podłogi czy otwarte szyby windowe.
Największe wrażenie zrobiło na mnie przedszkole, a w szczególności walające się tam małe maski gazowe dla dzieci zabawki oraz opuszczone mieszkania. Człowiek zaczyna wtedy rozumieć, co tu się wydarzyło, w jakim pośpiechu ludzie musieli opuszczać to miejsce.
Prócz miejsc znanych, jak: szkoły, szpitale, baseny, wesołe miasteczko wybrać się warto do strefy przemysłowej. Znajduje się tutaj bardzo dużo pojazdów uczestniczących w likwidacji skutków katastrofy.
Strefa jest tak ciekawym miejscem zarówno pod kątem fotograficznym, jak i historycznym, że dwa dni na jej eksplorację to zbyt mało, dlatego niemal każdy z uczestników wyjazdu już wie, że tam wróci. Po dwóch dniach w strefie udaliśmy się na dwudniowy pobyt w Kijowie, jednak myślami byłem nadal w Strefie Zero.
Szczególne pozdrowienia muszę złożyć ludziom, z którymi badałem tajemniczy Czarnobyl, szczególnie tzw. loży szyderców.
Zapraszam również na moją stronę internetową www.adamzajaczkowski.pl. Sukcesywnie będę tam umieszczał zdjęcia z wyjazdu.
Źródło: Czarnobyl 25 lat po katastrofie, czyli wycieczka po Strefie Zero [foto]
Czytaj też:
- Prezes PGE Arena: Elektrownia jądrowa powstanie w Żarnowcu
- Energa sprzedaje grunty w Żarnowcu
- Premier nie wyklucza referendum ws. budowy elektrowni jądrowej
- Specjalista: Kupują płyn Lugola? Niech się nim oblewają, będzie śmiesznie
Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć fotogalerię:
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?