Czy Traore zwalczył rasizm na trybunach Lechii?

"To ostatni czarnoskóry piłkarz w naszym klubie" - tak wyrażała się część kibiców Lechii po sprowadzeniu do Gdańska rok temu Brazylijczyka Deleu. Wygwizdali go już w pierwszym meczu towarzyskim z Żalgirisem w Wilnie. "Je**ć Murzyna, Lechia to biała drużyna" czy "Kafar to kpina, szybko zmieniaj Murzyna!" to tylko niektóre z obraźliwych okrzyków skierowanych w kierunku prawego defensora. Nie znał on wtedy jeszcze języka polskiego, zatem nie miał pojęcia, że okrzyki adresowane są w jego kierunku. Potem Deleu stał się rewelacją rundy jesiennej w Ekstraklasie.

Setki podziękowań

Niedługo po Deleu do Lechii trafił z Norwegii Abdou Razack Traore. Z miejsca stał się gwiazdą całej ligi, walcząc z zespołem o europejskie puchary, zaś indywidualnie o tytuł króla strzelców i najlepszego piłkarza sezonu. Kibice obecnie go kochają. Jego prywatna strona na Facebook'u pełna jest podziękowań i gratulacji od kibiców w języku polskim, angielskim czy francuskim.

Jak to się stało, że w ciągu niespełna roku sympatycy Lechii przeszli tak głęboką metamorfozę? Nie można oczywiście generalizować, gdyż nie wszyscy kibice byli przeciwni czarnoskórym zawodnikom w zespole Biało-zielonych. Jednak mamy w pamięci haniebny czyn z 2006 roku, gdy w meczu pucharowym z Pogonią Szczecin kibice obrzucili piłkarzy gości bananami. Wówczas w zespole Pogoni działacze próbowali z eksperymentu z drużyną złożoną z samych Brazylijczyków. Były kary, zawieszenia, lecz niewiele to zmieniło.

Władze klubu i kibice: problemu już nie ma

- U nas problemu rasizmu na stadionie już nie ma - ucina krótko Paweł Żelem, nowy rzecznik prasowy Lechii Gdańsk. - Odpowiedzią na to jest fakt, że mamy w drużynie czterech czarnoskórych zawodników - argumentuje.

Zapytany o to, czy dobra postawa tych piłkarzy mogła wpłynąć na zwalczenie rasizmu na trybunach stadionu przy ul. Traugutta 29, Żelem pozostawia wolne pole do interpretacji.

Rasizm na meczach Lechii nie istnieje od dłuższego czasu według Piotra Pilarczyka ze stowarzyszenia Lwy Północy.

- Zdarzają się co najwyżej odosobnione, pojedyncze przypadki - mówi członek oficjalnego stowarzyszenia kibiców Lechii Gdańsk. - Nie podsłuchuję wszystkich kibiców, którzy mogą się źle wyrażać o czarnoskórych zawodnikach, ale są oni przeważnie uciszani przez większość, która potępia rasizm - podkreśla Pilarczyk.

Lwy Północy uważają ponadto, że dobra postawa Deleu czy Traore nie ma dużego związku z wykluczeniem rasizmu z trybun. Tego typu poglądy są po prostu coraz mniej powszechne wśród sympatyków Biało-zielonych. Czy więc już nigdy nie będziemy musieli się wstydzić za rasistowskie gesty na nowym stadionie PGE Arena? Miejmy nadzieję, że banany pozostaną tylko smutną przeszłością.

Czytaj więcej:

• Lechia Gdańsk potępia rasistowskie zachowania

• Lwy Północy: Nie jesteśmy winni rasizmowi

• Rasizm na stadionie Lechii. Co na to kibice?

• Kibic Lechii ukarany za rasizm

• Poradnik z tolerancji dla trójmiejskich kibiców

Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć fotogalerię:
Rowerowy konkurs - wygraj rower	Open'er 2011 - line up, zespoły, serwis	Wiosna w Parku Oliwskim	Tramwaj wodny na Hel
dodaj artykuł	dodaj wpis do bloga	dodaj fotoreportaż	dodaj wydarzenie