Deszcz i wichura nie powstrzymała osób chętnych do zapoznania się z pomysłami młodych projektantów z Trójmiasta (i nie tylko). Mimo ciężkich warunków, jakie panowały pod atakowanym co chwila przez kapryśną pogdoę namiotem Gdynia Design Days, w sobotni wieczór blisko 100 osób dzielnie mokło, podziwiając co i kto nowego wymyslił w kwestiach... bardzo różnych.
Mimo, że każdy z prelegentów miał tylko 20 slajdów i niecałe 7 minut na prezentację, na ekranie przewinęły się setki pomysłów. Od projektu budziko-poduszki po plan architektoniczny Wrocławskiego Centrum Sztuki, od nowego logo Warsu po proces tworzenia desek longboardowych.
Można też było poznać nową pasję Maćka Salamona z Krecha Mag i nowatorskie sposoby leczenia śmiechem autorstwa studentów Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej z Sopotu. Na końcu wystąpili sami organizatorzy, grupa LowBudget, prezentująca swoje dotychczasowe osiągnięcia. Były chyba tak dobre, że pogoda się zbuntowała i zerwała ekran do projekcji, oficjalnie zamykając spotkanie.
- To była najlepsza PechaKucha! - stwierdził Maciek, jeden z organizatorów.
I miał rację. Nikt nie przejmował się pogodą, a jedyne czego brakowało, to nieoficjalna część wieczoru, podczas której miały się odbyć jeszcze mniej oficjalne rozmowy o przedstawionych projektach. Oczywiście (nieoficjalnie) na plaży w Gdyni. Być może uda się ten plan zrealizować jesienią, podczas kolejnej edycji imprezy.
Pecha Kucha (z jap. pogawędka) to rodzaj krótkiej prezentacji multimedialnej, składającej się z 20 slajdów, z których każdy jest pokazywany przez 20 sekund. Autor ma więc 6 min 40 sekund na przedstawienie swoich pomysłów. Taki charakter prezentacji zapewnia dynamikę pokazu i skupienie uwagi słuchaczy. Pecha Kucha jest pomysłem Astrid Klein i Marka Dythama, którzy w 2003 roku zaproponowali ten typ dyskusji na spotkaniach architektów w Tokio. Od tej pory zdobywa popularność na całym świecie. |
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?