Dzień otwarty Straży Miejskiej w Gdańsku [ZDJĘCIA]

Najbardziej widowiskowy był pokaz sztuk walki i samoobrony, który odbył się z udziałem jednego z funkcjonariuszy straży - po godzinach instruktora karate.

Duże wrażenie na odwiedzających wywarł również park maszynowy straży miejskiej - każdy mógł włączyć syrenę w radiowozie lub zasiąść za kierownicą skutera.

W sobotę święto Ulicy Jana Uphagena. Co się będzie działo?

Próbę prowadzenia pojazdu podjąć można było także na specjalnym symulatorze, a sprawdzić swoją wiedzę na temat przepisów i znaków drogowych dzieci mogły na torze rowerowym przygotowanym dzięki uprzejmości okolicznej szkoły.

Ponadto dzieciaki mogły pokierować wodą z węża strażackiego, a ratownicy uczyli pierwszej pomocy.



- Bardzo nam się podobało, było bardzo fajnie, ale wiemy też, że trzeba uważać na drodze i pomagać innym - mówiły dzieci z II A, ze Szkoły Podstawowej nr 52 w Gdańsku.



Wagę takich zajęć podkreśla także Urszula Walc, wychowawczyni II A. - Szkoła prowadzi stałą współpracę ze strażą miejską. Bardzo ważne jest, żeby dzieciom przypominać przepisy, jak być bezpiecznym na drodze, nauczyć jak można uratować kogoś w potrzebie. Forma dnia otwartego jest atrakcyjna i emocjonująca dla moich podopiecznych, więc taka nauka na pewno nie pójdzie "w las" - przekonuje.

Policjanci na Pomorzu: Ślubowanie nowych funkcjonariuszy [ZDJĘCIA/FILM]


Straż Miejska za pomocą festynu chce edukować, uświadamiać młodych przedstawicieli społeczeństwa. - Chcemy pokazać, że strażnik miejski to nie tylko groźny funkcjonariusz wypisujący mandat, ale też miły człowiek posiadający swoje pasje - tłumaczy Miłosz Jurgielewicz, rzecznik Straży Miejskiej w Gdańsku.

- Dzień otwarty pozwala nam porozmawiać z ludźmi, zbudować zaufanie, a także wytłumaczyć na czym polega praca strażnika, jakich działań można od niego oczekiwać - bo niestety społeczeństwo nadal nie zawsze zdaje sobie sprawę z kompetencji Straży Miejskiej - dodaje Jurgielewicz.