Tydzień temu Arka Gdynia odniosła oczekiwane od miesięcy zwycięstwo w lidze. Pierwsze w tym roku i pierwsze na nowym Stadionie Miejskim. Wynik i 3:0 i przede wszystkim styl gry napawał optymizmem przed meczem ze stołeczną Polonią

Jednak już od początku zespół Jacka Zielińskiego wydawał się lepiej ułożony taktycznie. Już w 20. sekundzie meczu Gołębiewski mógł pokonać Moretto, lecz ten wybronił strzał z ostrego kąta. Arka co prawda próbowała odważnych szarż na bramkę przeciwnika, jednak z każdą chwilą i każdym straconym golem było coraz gorzej.

W 26. minucie dośrodkowanie Gołębiewskiego celnie wykorzystał Łukasz Trałka. W tym momencie gra Arki pogorszyła się, zaś Polonia grałą swoją piłkę, co miało przynieść kolejnej gole. Tuż przed przerwą Trałka był faulowany w polu karnym, zaś sędzia wskazał na "wapno". Mierzejewski nie miał problemów z pokonaniem Moretto.

Po przerwie gospodarze konsekwentnie realizowali plan taktyczny, co dało trzecią bramkę już po pieciu minutach. Dośrodkowanie Brzyskiego na bramkę zamienił Piątek i było już 3:0 dla gospodarzy. Mając trzy bramki w zapasie Polonia nieco zwolniła tempo, jednak Arka nie potrafiłą tego wykorzystać.

Ostatni kwadrans wniósł nieco ożywienia, lecz znów za sprawą dobrej gry Czarnych koszul. Okazje bramkowe mnożyły się, czwarta bramka wisiała w powietrzu. W 85. minucie Piątek wyłożył piłkę Mierzejewskiemu, a ten drugi raz pokonał Moretto.

Niestety, był to wynik w pełni zasłużony. Arce brakowało stylu gry, choćby z meczu sprzed tygodnia, gdzie było zaangażowanie, dużo gry piłką i dobre akcje oskrzydlające. Jednak Żółto-niebiescy muszą szybko się podnieść - ich następnym rywalem już za tydzień będzie Lechia Gdańsk!

Polonia Warszawa		Arka Gdynia
	4:0
Bramki: Trałka (26'), Mierzejewski (45', 85'), Piątek (50') Żółte kartki: Bruno	23. kolejka	Bramki: Żółte kartki: Bruma, Glavina, Rozić, Noll

Wszystko o trójmiejskich zespołach w Ekstraklasie: **Zobacz jak grają Lechia i Arka!**