MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Energa Gedania - Muszynianka 3:1

Maciej Polny
Po pięciu porażkach z rzędu siatkarki Energi Gedania w końcu wygrały w serii A pierwszej ligi. We własnej hali pokonały 3:1 (25:23, 25:23, 17:25, 25:23) Muszyniankę.

Po pięciu porażkach z rzędu siatkarki Energi Gedania w końcu wygrały w serii A pierwszej ligi. We własnej hali pokonały 3:1 (25:23, 25:23, 17:25, 25:23) Muszyniankę. Wprawdzie poziom meczu nie mógł zachwycić koneserów siatkówki, ale nie brakowało emocji. Po ostatnim, zdobytym punkcie, gdańszczanki zatańczyły. Niektóre nawet się popłakały ze szczęścia. To potwierdza jak bardzo Energa potrzebowała, miejmy nadzieję, przełomowego zwycięstwa.
Zanim rozpoczął się mecz w szatni trener gdańszczanek, Jerzy Skrobecki, powiedział podopiecznym, że właśnie tutaj mają zostawić swoje problemy.
- Szatnia to wytrzyma - stwierdził.
Zawodniczki wyraźnie wzięły do serca słowa szkoleniowca i zrobić wszystko, by odnieść pierwsze zwycięstwo. Zadanie miały podwójnie trudne, bowiem siatkarki Muszynianki straciły ostatnio połowę ze swoich wynagrodzeń. Tak postanowił trener i... prezes klubu w jednej osobie, Bogdan Serwiński. One także chciały się poprawić.
W wyjściowej szóstce Gedanii zabrakło po raz pierwszy w sezonie kapitan, Alicji Szajek. Blisko tydzień chorowała na zapalenie oskrzeli. Zastąpiła ją Berenika Tomsia.
Pierwszy set rozpoczął się po myśli miejscowych - 5:2, ale później do stanu 17:17, rywalizacja była wyrównana. W tym czasie gdańszczanki zepsuły cztery razy zagrywkę, ale skutecznie ze skrzydła zbijała Aleksandra Drzewiczuk. W końcu Gedania uzyskała przewagę - 20:17 i tylko przez moment kibice mieli wątpliwości jaki będzie końcowy wynik. Wprowadzona na parkiet Margarita Szyjanowa, nie odebrała zagrywki wykonanej przez eks-gdańszczankę, Emilię Reimus. Decydujące słowo należało do Szajek. Zablokowała atak siatkarek z Muszyny.
W drugim secie, po początkowym prowadzeniu Gedanii 4:1, do głosu doszła Muszynianka. I to miejscowe goniły rywalki, przegrywając nawet 19:21. Znów w głównej roli wystąpiła Szajek, ale pomogła jej Dominika Kuczyńska. Libero Muszynianki, Maja Soja, nie odebrała zagrywki "Domino".
Kiedy zespół prowadzi 2:0, dla tej drużyny zawsze najtrudniejszy jest trzeci. Tak było w przypadku Gedanii. Niemalże od początku przegrywała. Miejscowe grały jasno i czytelnie. W ataku wystawiająca, Justyna Ordak, niemalże cały czas ,zatrudniała Aleksandrę Kruk. Ta z kolei regularnie trafiała na ustawiany na skrzydle blok.
To co się działo w czwartym secie śmiało można określić mianem horroru. Początkowe prowadzenie gedanistek - 4:0 i 6:3, przerodziło się w wyrównany bój.
Długie wymiany częściej kończyły się po myśli Muszynianki. Do czasu. Nawet, kiedy sędzia liniowy skrzywdził gdańszczanki, nie przyznając im punktu i przegrywały one 20:21, nasze nie zwątpiły w zwycięstwo. A decydujące punkty zdobyły oczywiście Szajek i Kuczyńska.
Trener Muszynianki otwarcie kierował pretensje do sędziów.
- Tak ładnie sędziowaliście przez trzy sety i co? Zabraliście nam trzy punkty w czwartym secie - mówił.
Radości nie potrafiły ukryć gdańszczanki.
- Nie było dogrania do innych koleżanek, stąd nawet po siedem razy z rzędu piłka od rozgrywającej trafiała do mnie. W pewnym momencie nie miałam już siły. Najważniejsze, że zdobyłyśmy w końcu dwa punkty - powiedziała Aleksandra Kruk.

Energa Gedania - Muszynianka 3:1 (25:23, 25:23, 17:25, 25:23)

Energa: Kuczyńska, Ordak, Drzewiczuk, Sołodkowicz, Tomsia, Kruk - Siwka (libero), Szajek, Jeromin, Szyjanowa, Wiśniewska.
Muszynianka: Pykosz, Sieradzan, Chrostek, Reimus, Mirek, Tomasekova - Soja (libero), Szydełko.
Sędziowali: Dariusz Jasiński (Bydgoszcz) i Sylwester Strzylak (Radom). Widzów 200.

Przełom

Jerzy Skrobecki
trener Energi
- Za nami ciężki mecz. Sporo była dramatu, ale wygraliśmy. Mam nadzieję, że to przełomowa chwila i zespół będzie prezentował się jeszcze lepiej. Równo i skutecznie zagrała Agnieszka Drzewiczuk. Bardzo dobrze przyjmowała piłkę libero, Marta Siwka. Sporo dobrych chwil miała nasza wystawiająca, Justyna Ordak. Tyle, że wciąż miewa słabsze momenty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO PO HOLANDII

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto