Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Euro 2008: Po meczu Polska - Niemcy

Redakcja
Niestety, marzenia o wygranej z Niemcami zostały rozwiane przez… Polaka. Fantastyczny mecz Łukasza Podolskiego (!) sprawił, że nie udało się odnieść historycznej wygranej.

Jedenastu Polaków (plus Klose i Podolski), którzy wybiegli na murawę w Klagenfurcie, mogli poczuć się co najmniej jak na Stadionie Śląskim. Mogący pomieścić 40 tys. obiekt w trzech czwartych zdominowany był przez biało-czerwonych kibiców. Żurawski i spółka mieli dla kogo grać. A niewiele brakowało i już w 40 sekundzie meczu mogło być 1-0 dla Polski, jednak po świetnej akcji Łobodzińskiego i słabym wybiciu Lehmana, Krzynówek strzelił nad poprzeczką. Szkoda, bo taki początek byłby wymarzony. Cztery minuty później Niemcy przeprowadzili fantastyczną akcję. Polacy zastawili nieudaną pułapkę ofsajdową, ale Gomez nie trafił do pustej bramki. Co się nie udało w czwartej, udało się w dwudziestej minucie. Sprytne podanie Gomeza do Klose, ten wzdłuż bramki do Podolskiego, który trafia do pustej bramki. Powtórki pokazały, że Klose był na minimalnym spalonym, fatalny błąd liniowego, który był przecież blisko akcji.

Stracona bramka podziałała mobilizująco na biało-czerwonych, jednak po świetnej akcji Łobodzińskiego, Żurawski minimalnie chybił. Później uderzali jeszcze Krzyżówek i Lewandowski, jednak wynik się nie zmienił. Do przerwy 0:1.

Od początku drugiej połowy na boisku pojawił się Roger, który zastąpił mało widocznego Żurawia. Ta zmiana okazała się strzałem w dziesiątkę. Naturalizowany Brazylijczyk pokazał, że jest świetnym dyrygentem i co rusz nękał niemieckich obrońców, to schodząc do prawej strony, to brylując w środku. Niestety, do poziomu Rogera nie dopasowali się wszyscy reprezentanci. Smolarek szarpał, Łobodziński starał się wrzucać z prawej strony w pole karne, a Krzynówek raził fatalnym przyjęciem piłki. W 63. minucie Smolarek znalazł się sam na sam z Lehmanem i pokonał niemieckiego bramkarza, ale liniowy po krótkim zawahaniu podniósł chorągiewkę do góry. Powtórki pokazały, że spalonego nie było! Drugi kuriozalny błąd arbitra w tym meczu!

Po dwudziestu minutach drugiej części na placu gry pojawił się Łukasz Piszczek, który jeszcze kilkadziesiąt godzin wcześniej opalał się na Rodos. Skrzydłowy Herthy Berlin kilka sekund po wejściu na boisko przeprowadził dwie groźne akcje, ale bez rezultatu bramkowej. W 70. minucie strzał Ballacka fantastycznie obronił Boruc, jednak trzy minuty później był bezradny. Fatalny błąd Golańskiego wykorzystał Schweinsteiger, dośrodkował w pole karne, tam z piłką minął się Klose, do piłki dopadł Podolski i mocnym strzałem pokonał bramkarza Celticu.

reklama

 

Ostatni kwadrans pokazał, na kogo Leo powinien stawiać w kolejnych meczach. Fatalnie dysponowany Krzynówek został przesunięty na lewą obronę w miejsce Golańskiego, którego zmienił Saganowski. To sporo zmieniło w polskiej ofensywie, Sagan biegał i walczył, czego nie widać było po innych zawodnikach. Również Roger pokazał się ze świetnej strony i to on zdecydowanie powinien grać w pierwszym składzie. Grając dla 40 tysięcy kibiców nie bał się wykonywać niekonwencjonalnych zagrań, dryblować, czy zakładać piłkarskie siatki obrońcom Bayernu i Realu Madryt. Bardzo dobrze grał Łobodziński, który gdyby nie kontuzja Błaszczykowskiego, siedziałby na ławce rezerwowych.

Jeżeli chcemy wygrać dwa kolejne mecze, Leo powinien oprzeć siłę reprezentacji na piłkarzach, którzy na boisku zostawią zdrowie, będą walczyć do upadłego dla kibiców i dla siebie. Dlatego w czwartek na placu gry powinni brylować Roger, Saganowski, Łobodziński, czy Wawrzyniak. Mistrzostwa Europy mogą zmienić hierarchię zawodników, czas Krzyżówka i Żurawskiego już minął…

Budujące było zachowanie strzelca bramek, który nie manifestował radości, tylko opuścił głowę w dół. Marne pocieszenie, bowiem patriotyzm mógł okazać kilka lat temu, gdy dostał szansę gry dla biało-czerwonych. Moim zdaniem, nie można być pół-Polakiem, albo nim jesteś, albo nie. Podolski wybrał grę dla Niemców, miał prawo, ale historie o rozdartym sercu traktuję raczej jako próbę leczenia swojego własnego sumienia.

Oby piątek, dzień po meczu z Austrią, był radosny. Obyśmy cieszyli się z pierwszego zwycięstwa na Euro!

 

reklama

Ekolan S.A. działa na rynku deweloperskim Wybrzeża od 11 lat. Budujemy z myślą o ludziach młodych, którzy cenią jakość. Dbamy o to, aby nasze mieszkania miały funkcjonalny rozkład i możliwość indywidualnej aranżacji. Obecnie posiadamy w ofercie mieszkania, apartamenty i domy jednorodzinne na terenie Trójmiasta. Zobacz www.ekolan.pl

 


 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto