Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Feta 2010: relacja dzień po dniu

Redakcja
Tegoroczny festiwal minął pod znakiem mitów, legend i prawdziwych historii z całego świata. Przez cztery dni wystąpiło 27 teatrów z 14 krajów świata.

XIV Międzynarodowy Festiwal Teatrów Plenerowych i Ulicznych odbywał się w tym roku w dniach 15-18 lipca w bardzo malowniczej części Gdańska - Dolnym Mieście. Na tegoroczną FETĘ przybyły grupy teatralne m.in. z Niemiec, Belgii, Holandii, Rosji, Indonezji, Hiszpanii, czy Izraela.

Dzień pierwszy

W czwartek, o godzinie 17, Elwira Twardowska, dyrektor FETY, przywitała wszystkich i nastąpiła inauguracja festiwalu, połączona z otwarciem wystawy "Foto Feta" w Muzeum Narodowym.

W tym samym czasie przy dziedzińcu Małej Zbrojowni widzowie mogli wstąpić do Cabinetu Fatalia, a na placu Wałowym trwały przygotowania do performance Czesława Fankidejskiego "Merki".

Po godzinie 18 wystartował pierwszy spektakl norweskiej grupy Cirka Teater "Musika Mobile". Pomimo upału i braku wystarczającej ilości zacienionych miejsc, widzowie tłumnie zgromadzili się na placu przy Bastionie św. Gertrudy.

Kolejne spektakle również zgromadziły wokół siebie dużą widownię, ale niewątpliwie najciekawszym, również zdaniem organizatorów, widowiskiem tegorocznej FETY był spektakl "Mura" niemieckiej grupy Grotest Maru. Spektakl został specjalnie przygotowany do przestrzeni Starego Przedmieścia i tylko tutaj jest możliwość pokazania go w pełnej krasie. Widzowie wraz z główną bohaterką przez około dwie godziny przebyli trasę od przystani kajakowej Żabi Kruk, aż do Reduty Wilk.

Drugi dzień

Piątkowe fetowanie rozpoczęło się o godz. 17, gdy Adam Walny używając lalek i swoich umiejętności scenicznych przedstawił "Dziadka". Kolejne spektakle były przygotowane przez zespoły z Danii, Rosji, Niemiec, Polski, ponownie z Rosji i z Hiszpanii.

Wielu widzów zgromadziło się o godz. 21 na dziedzińcu Małej Zbrojowni, by zobaczyć spektakl "Walka postu z karnawałem" polskiego Teatru Formy. Aktorzy w kolorowych strojach i z ogromnym profesjonalizmem zaprezentowali rzecz zawartą w tytule przedstawienia. Tego dnia upał i słońce nie zniechęciły wielbicieli teatru do uczestnictwa w festiwalu.

Trzeci dzień

Sobota była niewątpliwie najbardziej nieprzewidywalnym dniem tegorocznej FETY.
Od godziny 16 w grzejącym słońcu widzowie oglądali kolejno: kostiumowy spektakl "Toy Soldiers" holenderskiej grupy, paradę smoków innej holenderskiej grupy pt. "Saurus", duński spektakl "La Fontaine", polskie "Misterium Narodzenia", a także przedstawienie grupy z Izraela.

O godzinie 20, po kolejnej paradzie holenderskich smoków, nastąpiło oberwanie chmury. Jednak ulewny deszcz, porywisty wiatr i przelotne burze nie zakłóciły uczestnikom festiwalu odbioru spektakli.

Sporym zainteresowaniem cieszyło się przedstawienie grupy z Indonezji - światła, oryginalna muzyka, całkowicie odmienna kultura i otwartość aktorów dały zachwycające efekty końcowe. Nawet w momencie, gdy aktorzy zaczęli obrzucać siebie i widzów gliną to wszyscy się świetnie bawili.

Ostatnim spektaklem była "Syrenada" polskiej grupy Makata, która pomimo trudnych warunków pogodowych spisała się świetnie. Duże konstrukcje, głośna muzyka, naturalne odgłosy natury i bardzo plastyczne maski, nadały wyjątkowości całemu przedstawieniu.

Po części teatralnej, przyszła pora na koncerty. Z powodu złej pogody, odwołany został spektakl "Nić Ariadny" Teatru Feta. Wystąpiły za to takie grupy, jak Navigatorgong i Continuo. W tym samym czasie przed Bastionem św. Gertrudy odbył się performance polskiej grupy Bisclaveret.

Czwarty dzień - zakończenie

W niedzielę widzowie tłumnie zgromadzili się na Starym Przedmieściu, aby uczestniczyć w ostatnim dniu festiwalu. Od godz. 15 do 18 można było nadrobić nieobecność na spektaklach z poprzednich dni - powtórzono paradę smoków, "Toy Soldiers" oraz "Misterium Narodzenia".

O godz. 18 na Bastionie św. Gertrudy Teatr Ephata przedstawił nowy spektakl "Tożsamość". Młodzi aktorzy grali między bardzo liczną widownią i wzbudzili ogromne zainteresowanie publiczności. Kolejny spektakl również zaprezentowała polska grupa - Teatr Cztery Żywioły. Barwne stroje, aktorzy na szczudłach, pantomima, ruch, taniec, petardy i zimne ognie - to wszystko zostało wykorzystane podczas jednego przedstawienia.

Na zakończenie FETY organizatorzy zostawili dwa najbardziej widowiskowe spektakle. Pierwszym z nich było "Salto Mortale" polskiej grupy Strefa Ciszy. Czarny cyrk na sześć fortepianów i dwunastu aktorów - tak w skrócie można opisać to widowisko. Była to poruszająca historia z czasów końca II wojny światowej. Światła, oryginalne stroje, fortepiany, perfekcyjnie dopracowane szczegóły i niepowtarzalna muzyka wprawiły w zachwyt całą widownię.

O godzinie 23 na placu przy Bastionie Żubr rozpoczęło się finałowe przedstawienie hiszpańskiej grupy Artristras pt. "Pandora". Wielkie nocne widowisko zamknęło tegoroczny festiwal. Aktorzy włożyli wiele wysiłku i pracy w ten spektakl. Grali nie tylko na scenie, wychodzili także do publiczności, która musiała być bardzo czujna. Nagłe wybuchy petard i zimnych ogni, zmuszały widzów do zaostrzonej uwagi. Barwne i oryginalne stroje, światła, muzyka, taniec i gra aktorska ożywiły wszystkie postaci, które tytułowa Pandora wypuściła z puszki. Z pewnością wszyscy widzowie nie zapomną zbyt prędko tego widowiska.

Przez cały czas trwania FETY rozstawione było centrum festiwalu, gdzie można było kupić torby i koszulki, uzyskać informacje techniczne i otrzymać gadżety Europejskiej Stolicy Kultury Gdańsk 2016. Nie zabrakło również miejsc do zregenerowania sił podczas teatralnego maratonu - można było dobrze zjeść i posiedzieć w spokoju w samym środku wszystkich wydarzeń teatralnych.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto