- Euro 2012 - jakim kosztem? Żądamy zapłaty za Trasę Słowackiego! - apelowali w poniedziałek podwykonawcy Hydrobudowy Polska, która w ubiegłym tygodniu ogłosiła upadłość. Firma była głównym wykonawcą II odcinka Trasy Słowackiego, od ul. Potokowej do al. Rzeczpospolitej. Po południu podwykonawcy prac zajęli część jezdni i protestowali na niedokończonym fragmencie drogi przy Galerii Bałtyckiej we Wrzeszczu.
Sprawdź: Jak i czym poruszać się w poniedziałek
- Montowaliśmy elementy akustyczne, ale wstrzymaliśmy prace pod koniec maja - mówił Tadeusz Bielicki, współwłaściciel firmy Instal Ekran. - Ludziom trzeba zapłacić pensje, musieliśmy wyłożyć pieniądze na materiały, a teraz jeszcze wystawić faktury i zapłacić VAT, a pieniędzy nie dostaliśmy.
Podwykonawcy kilkakrotnie spotkali się już z przedstawicielami Hydrobudowy i miejskimi urzędnikami, ale nie udało im się dojść do porozumienia.
- Nie możemy liczyć na współpracę, choć należą nam się łącznie 3 mln złotych - dodał Tadeusz Bielicki.
Kolejny protest najprawdopodobniej odbędzie się więc w najbliższy piątek, podczas ćwierćfinałowego meczu na gdańskim stadionie. Żeby tak się nie stało, podwykonawcy do tego czasu musieliby otrzymać zapłatę. Na to się nie zapowiada.
- GIK jako inwestor zastępczy wywiązał się ze wszystkich zobowiązań wobec Hydrobudowy, realizując zgodnie z prawem i w terminie płatności za zakończone prace. Nie ma więc możliwości ponownej zapłaty za wykonane i już raz zapłacone prace. Rozumiejąc jednak trudną sytuację, w jakiej znalazły się firmy podwykonawcze, dwukrotnie spotkaliśmy się z podwykonawcami Hydrobudowy - informuje Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzecznik GIK. - Na spotkaniu w miniony piątek obecni byli także przedstawiciele Hydrobudowy Polska i Obrascon Huarte Lain. Celem, do jakiego dążymy, jest rozliczenie podwykonawców i wznowienie oraz terminowe zakończenie prac.
Z kolei przedstawiciele Zarządu Transportu Miejskiego, odpowiedzialni za dowóz kibiców na Gdańsk Arenę odpowiadają, że nie obawiają się problemów komunikacyjnych związanych z protestami.
- Kontrolujemy sytuację, jesteśmy w stałym kontakcie z protestującymi, a autobusy miejskie przez miejsce protestu są przepuszczane wahadłowo - informuje Sebastian Zomkowski, z-ca dyrektora ds. przewozów ZTM.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?