Aktualizacja, 15 listopada 2009, godz. 16.00
Kolejne dwie osoby z wirusem A/H1N1 trafiły do szpitala zakaźnego w Gdańsku. Zakażeni to 19-letni mężczyzna, który wrócił z Ukrainy oraz 7-letnia dziewczynka.
- Zakażeni najpierw trafili do szpitala w Gdyni Redłowie z infekcją wirusową - mówi Jerzy Karpiński, pomorski lekarz wojewódzki.
W obu przypadkach nie zadziałały leki i sposób leczenia stosowany przy określonych objawach - czyli wysoka gorączka, złe samopoczucie, kaszel, ból gardła. W związku z tym chorych wysłano do szpitala zakaźnego, gdzie po pobraniu wymazu z nosa za pomocą tzw testów paskowych (które pozwalają na wstępną diagnozę, określając czy wirus jest z grupy A czy B) stwierdzono, że to grypa typu A.
Aktualizacja: 14 listopada 2009, godz. 12.03
- Otrzymałem oficjalną informację, która potwierdziła u zmarłego pacjenta obecność wirusa A/H1N1- poinformował dziennikarzy lekarz wojewódzki dr Jerzy Karpiński.
Sprawa dotyczy 37-letniego mieszkańca Pucka, który w czwartek (12 listopada) po południu został przewieziony do szpitala zakaźnego w Gdańsku z ciężkim zapaleniem płuc. Pacjent zmarł w piątek ok. godz. 14.00.
Od mężczyzny pobrano wymazy i skierowano do Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Olsztynie. Wyniki badań potwierdziły obecność wirusa A/H1N1. Nadzorem epidemiologicznym objęto rodzinę mężczyzny, osoby, które stykały się z nim w pracy a także pracowników szpitali w Pucku i Zakaźnego w Gdańsku.
- Jego rodzina jest zdrowa, a Szpital Zakaźny w Gdańsku działa normalnie i przyjmuje pacjentów. Cały czas jednak monitorujemy sytuację i jesteśmy przygotwani na kolejne przypadki zakażeń - wyjaśniał lekarz wojewódzki
- Nie chciałbym siać jakiejś paniki i niepokoju. Bo jest to sytuacja z jednej strony dramatyczna, a z drugiej - z punktu widzenia medycznego - wiadomo, że wirus grypy nie jest groźny dla osób zdrowych. Każda z osób zdrowych spokojnie przechodzi chorobę wirusową, w ciągu trzech - czterech dni wraca do zdrowia - opowiadał Karpiński, zaznaczając, że najgorsza w takich sytuacjach jest osłabiona odporność.
- W przypadku gorszego samopoczucia należy pozostać w domu i leżeć w łóżku kilka dni, by nie marnować własnej energii i izolować się od osób zdrowych - zaznaczał Karpiński.
Tymczasem już pojawiają się zarzuty dotyczące zaniedbań, które mogły spowodować obecność wirusa A/H1N1 w Gdańsku. Oskarżenia padają pod adresem personelu i rządu.
Krystyna Witczak - Malinowska ze szpitala, do którego trafił pacjent w rozmowie z Radiem Gdańsk zauważa, że Polacy mają za mały dostęp do szczepionek przecwko grypie, stąd wzrost zachorowań w naszym kraju. Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski atakuje z kolei bezpośrednio rząd, uważając, że robi za mało, by przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się choroby.
Zmarły w Gdańsku pacjent jest pierwszą ofiarą świńskiej grypy w Polsce.
Do piątku, 13 listopada w Polsce zarejestrowano 243 przypadki nowej grypy A/H1N1.
Objawy świńskiej grypy Lekarze mówią, że objawy świńskiej grypy są podobne do objawów "tradycyjnej choroby". Pojawia się gorączka, kaszel, suchość w gardle, ból w stawach, katar i kichanie ogólne osłabienie i rozbicie. Nie da się samemu sprawdzić, czy jest się zarażonym wirusem AH1N1. To mogą wykazać tylko specjalistyczne testy. Jak się zabezpieczyć? Należy unikać kontaktu z chorymi, używać chusteczek higienicznych jednorazowych, myć ręce mydłem zakrywać rękoma usta i twarz podczas kaszlu i kichania. Gdzie po pomoc? W przypadku jakiegokolwiek podejrzenia choroby należy zwrócić się do lekarza pierwszego kontaktu. Wszelkich informacji na temat A/H1N1 można uzyskać pod numerem telefonu (22) 54 21 412, gdzie lekarze dyżurują przez całą dobę. |
7 cudów Trójmiasta | Ekstraklasa | Krwiodawstwo | Baltic Arena | Matura 2010 | Photo Day |
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?