Do scen rodem jak z hollywoodzkiego kina akcji doszło wczoraj w Gdańsku na Ujeścisku. Mniej więcej o godzinie 23 policjanci patrolowali ulice i chcieli zatrzymać reanult clio. Kierowca posłuchał, zatrzymał się, ale gdy mundurowi wyszli z radiowozu, natychmiast wcisnął pedał gazu. Stróże prawa udali się w pościg za uciekającym autem.
Zobacz również: 18-latek, aresztowany w sprawie podpaleń aut w Gdańsku, jest niepoczytalny? [wideo]
- Gonili je po Gdańsku i okolicach, aż w końcu na Ujeścisku, na ulicy Warszawskiej, samochód się zatrzymał. Gdy jeden z policjantów podchodził do auta, kierowca gwałtownie cofnął, chcąc go przejechać. Funkcjonariusz na szczęście odskoczył, wyciągnął broń i oddał kilka strzałów. Przebił jedną z opon, a kierowca renault drugi raz odjechał - opowiada Lucyna Rekowska z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Ostatecznie kilka ulic dalej udało się zatrzymać groźnego kierowcę. Okazał się nim 18-letni gdańszczanin, który... nie miał prawa jazdy. Wiózł kolegów, równie młodych.
Powiązane: Policja szuka świadków bójki z Sopotu
Kierowca nie ma jeszcze posatwionych zarzutów. - Prowadzimy postępowanie w kierunku czynnej napaści na policjanta, za co grozi do 10 lat więzienia - zaznacza Rekowska.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?