Gdańsk po Pawle Adamowiczu. Głosy na temat przyszłości miasta. Jakie są pomysły samorządowców, ludzi kultury i naukowców?

Kacper Płażyński, radny PiS Przed Gdańskiem trudny czas, pełen napięć i emocji. Wszyscy uczestnicy naszego życia publicznego powinni więc wziąć odpowiedzialność za to, by miasto przez ten niebezpieczny zakręt jakoś przeprowadzić. Wymaga to zachowania podstawowych zasad, na czele których są szacunek dla innych i odpowiedzialność. Bardzo bym chciał, żeby właśnie w ten sposób - z szacunkiem i odpowiedzialnością - udało nam się otworzyć nowy etap w historii Gdańska. Wtedy będziemy mogli rozmawiać o konkretach i w sensowny sposób spierać się o wizję rozwoju miasta, które wszyscy kochamy. Nie jest żadną tajemnicą, że mojemu środowisku zależy na mocnej korekcie dotychczasowego kursu. Gdańsk powinien być w moim przekonaniu miastem bardziej solidarnym w wymiarze codziennym, a nie tylko symbolicznym. Gdański samorząd powinien skupiać się na problemach mieszkańców, a nie na realizowaniu partyjnych strategii politycznych. Powinniśmy na nowo przemyśleć i zdefiniować wyzwania stojące przed naszą, gdańską gospodarką. Wierzę, że Gdańsk będzie miastem otwartym, budowanym przez wszystkich i dla wszystkich, w oparciu o realny i cywilizowany dialog między mieszkańcami.