Zobacz także: Plaga szczurów w budynku przy ul. Śląskiej w Gdyni. Gryzonie zaatakowały dziecko!
Takie sytuacje powtarzają się coraz częściej. Mieszkańcy gdańskich Rudników boją się, bo - jak mówią - gryzonie są coraz większe i jest ich coraz więcej. Ostatnio w jednym z domów szczur zdołał przegryźć podłączenie muszli w toalecie, gdzie indziej z kolei zablokował wannę.
- Jeden z mieszkańców ma wannę z hydromasażem. Szczur przegryzł zamontowaną pod nią plastikową rurę i w niej utknął, a cały sprzęt trzeba było demontować - opowiada Eugeniusz Erdmann, przewodniczący zarządu Rady Osiedla Rudniki.
Wydział gospodarki komunalnej gdańskiego magistratu przekazał radnym osiedla trutki na szczury, które teraz rozdawane są mieszkańcom. - Przeznaczono na ten cel 2,8 tys. zł - mówi Michał Piotrowski z biura prasowego gdańskiego urzędu. - Generalnie deratyzacja należy do obowiązków administratora budynku i zazwyczaj to on robi to we własnym zakresie.
Żmije na Pomorzu. Jak się uchronić od ukąszenia? Rady dla turystów i grzybiarzy
Na razie jednak trutki efektów nie dały. Jak mówią mieszkańcy Rudników, m.in. dlatego, że nie rozwiązano przyczyny problemu. Szczury żyją i rozmnażają się w zarośniętych rowach melioracyjnych, które przecinają całe osiedle, a także na pobliskim składowisku odpadów i w tym tkwi największy problem. - Czekam na odpowiedź miasta na wysłaną w tej sprawie interpelacje - mówi radna miejska Beata Dunajewska-Daszczyńska. - Niepokojące jest właśnie pobliskie składowisko, bo na przykład na Olszynce rowy melioracyjne i kanały także są, a plagi szczurów tam nie ma.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?