Konferencja w gdańskiej elektrociepłowni
Konferencja w pierwszym dniu wiosny była szybkim podsumowaniem pracy nowości zainstalowanej w gdańskiej elektrociepłowni w grudniu 2021 roku. To kotły elektrodowe, czyli urządzenia działające jak gigantyczny bojler z grzałką elektryczną. Choć takie urządzenia wiele osób od dawna ma w domach, w elektrociepłowni jest to pierwsza taka instalacja w Polsce. Dwa oddane ponad rok temu kotły o wysokości kilku kondygnacji mają po 35 MW mocy.
- Jeszcze wtedy uważaliśmy, że ich podstawową funkcją będzie rola rezerwowo-szczytowa – mówiła podczas konferencji Elżbieta Kowalewska, dyrektor PGE Energia Ciepła oddział Wybrzeże w Gdańsku.
Urządzenia miały więc „dogrzewać” kaloryfery, gdy pogoda była szczególnie chłodna. Tej zimy pojawiło się jednak kolejne zastosowanie, którego wzrost znaczenia przewidywano dopiero od 2026 roku. Wtedy według planu Fit for 55 przewiduje się 5 proc. „zielonej” energii dla systemów ciepłowniczych.
- Kotły elektrodowe przejęły funkcje równoważenia energii elektrycznej w krajowym systemie elektroenergetycznym – mówiła Elżbieta Kowalewska. - Przeszło to nasze najśmielsze oczekiwania; sezon 2022/23 to zdecydowane przyspieszenie tego procesu. Polskie Sieci Elektroenergetyczne mają w systemie zarówno energetykę konwencjonalna ale też źródła odnawialne. Ich udział w produkcji energii elektrycznej był jeszcze w 2020 roku na poziomie 10 proc. W ciągu 2 lat wzrósł o 15 proc., tyle było 20 marca. Jednak im więcej świeci, im więcej wieje te udziały rosną. To może być pokrycie nawet 50 proc. Wtedy operator systemu wydaje decyzję: macie obniżyć moc ze źródeł konwencjonalnych – wyjaśniała.
Jest to jednak kłopotliwe dla elektrociepłowni, która, w uproszczeniu, wytwarza ciepło i prąd w określonym stosunku. Właśnie wtedy pojawia się nowe zastosowanie dla instalacji.
- Rolę przejmuje wtedy kocioł elektrodowy. Zużywa on nadwyżkę „zielonej” energii elektrycznej do produkcji ciepła – tłumaczyła dyrektor Kowalewska.
W ten sposób kotły pracowały tej zimy 130 godzin. Wyprodukowały niemal 8,5 tys. gigadżuli „zielonego ciepła”. Dzięki temu rozwiązaniu uniknięto spalenia 440 t węgla i ograniczono emisję dwutlenku węgla do atmosfery o ponad 920 t. Taki efekt redukcji osiąga w ciągu roku las wraz z roślinnością, rosnący na powierzchni ponad 50 hektarów. W skali kraju plany PGE EC w związku z transformacją energetyczną są ambitne.
- Naszym celem jest odejście od węgla do 2030 roku i pełna dekarbonizacja do roku 2050 – mówił podczas prezentacji Jarosław Owsicki, dyrektor pionu produkcji PGE Energia Ciepła. - Obecnie firma ma 25 proc. udziału w rynku ciepła. Dziś w zasadzie nie ma oddziału, w którym nie prowadzilibyśmy inwestycji związanych z dekarbonizacją – zaznaczył.
Gdańsk docelowo ma być zeroemisyjny, dyrektor pionu produkcji wymienił tu biomasę jako źródło produkcji w elektrociepłowni i pompy ciepła na wodzie płynącej w martwej Wiśle. Kilka lat temu Gdańskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej podjęło decyzję o centralizacji źródeł ciepła, likwidując szereg mniejszych ciepłowni. PGE EC stopniowo staje się dominującym wytwórcą ciepła dla Gdańska.
Strefa Biznesu - Boże Ciało 2023. Gdzie i za ile wyjadą Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?