MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Gdański Mostostal w tarapatach?

(azja, JKL)
Fot. Przemek Świderski
Fot. Przemek Świderski
Giełdowa spółka Mostostal Gdańsk przeżywa trudności finansowe. Jak się dowiedzieliśmy, firma nie płaci podwykonawcom. Zalega z płatnościami wobec PB Kokoszki, spółki zależnej Centrostalu oraz gdyńskiej firmy Mega.

Giełdowa spółka Mostostal Gdańsk przeżywa trudności finansowe.
Jak się dowiedzieliśmy, firma nie płaci podwykonawcom. Zalega z płatnościami wobec PB Kokoszki, spółki zależnej Centrostalu oraz gdyńskiej firmy Mega. Według naszych informatorów lista jest znacznie dłuższa, a zobowiązania opiewają na niemałe kwoty.

Nieoficjalnie mówi się też, że firma ma zablokowane konta. Osoby z kręgu biznesu wypowiadają się chętnie na temat kłopotów Mostostalu, jednak zastrzegają anonimowość. Zaś przedstawiciele firmy nabrali wody w usta.
Wczoraj w Mostostalu podczas nieobecności prezesa spółki Lecha Walczaka, który przebywa na wakacjach we Włoszech, odbyło się spotkanie robocze. Jak się dowiedzieliśmy, prawdopodobnie wzięli w nim udział Janusz Szlanta, prezes Stoczni Gdynia, który jest także przewodniczącym rady nadzorczej Mostostalu i Jacek Faron wiceprezes tejże spółki. Stocznia jest głównym udziałowcem Mostostalu.

Po spotkaniu, w oficjalnym komunikacie poinformowano, że Jacek Faron złożył rezygnację ze stanowiska i wypowiedział umowę o pracę. W uzasadnieniu podano, że decyzja spowodowana została ważnymi powodami uniemożliwiającymi pełnienie funkcji wiceprezesa spółki. O kondycji spółki nie padło ani jedno zdanie.
- Na ostatnim sierpniowym zebraniu rady nadzorczej zapoznaliśmy się z wynikami finansowymi Mostostalu - powiedział nam Andrzej Dymski, prezes spółki Melpol SA, członek Rady Nadzorczej Mostostalu Gdańsk, który nic nie wiedział o spotkaniu. - Tak jak w całej branży nie są one najlepsze, ale nie budzą obaw. Następne zebranie rady w normalnym trybie planowane jest na 30 września.

Strata netto Grupy Mostostal Gdańsk w pierwszym kwartale 2002 roku wyniosła 4 661 tysięcy zł. Jak dowiedzieliśmy się od jednego z członków rady nadzorczej, pragnącego zachować anonimowość, na tle innych firm budowlanych sytuacja finansowa Mostostalu nie jest zła. Kłopoty związane z płatnościami wobec kontrahentów wynikają z zatorów płatniczych w całym sektorze budowlanym. Mostostal nie jest w stanie terminowo wywiązać się ze zobowiązań, ponieważ sam nie otrzymuje pieniędzy.

Jednak według naszych informatorów sytuacja jest bardziej dramatyczna. Ich zdaniem firma zalega więcej niż powinna otrzymać od swoich dłużników.
- Sytuacja w Mostostalu jest zła od dłuższego czasu, firma nie płaci podwykonawcom, a prezes Walczak nie wykonuje żadnych ruchów, aby ją naprawić - mówi osoba zbliżona do spółki, pragnąca zachować anonimowość.
- Dziwię się, że szef Mostostalu może spać spokojnie. Niewykluczone, że spółki, którym nie płaci Mostostal, złożą wniosek o jego upadłość. Moim zdaniem prawdopodobnie spółka przeinwestowała.
Wielokrotnie próbowaliśmy się skontaktować z prezesem Walczakiem, ale jego telefon nie odpowiada. Pozostali członkowie zarządu również byli nieuchwytni. Jaka jest rzeczywista sytuacja w firmie - trudno powiedzieć.

Mostostal jest spółką publiczną. Z chwilą wejścia na giełdę spółka powinna funkcjonować przy otwartej kurtynie - ma obowiązek informowania o wszystkich wydarzeniach zachodzących w całej grupie kapitałowej, które mogą być istotne dla inwestorów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zakaz handlu w niedzielę. Klienci będą zdezorientowani?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto