Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdańskie ulice: Bliza i ulica Blizowa w Nowym Porcie

Aleksander Masłowski
Aleksander Masłowski
Z niedowierzaniem i początkowo jako dowcip przyjąłem wiadomość, że nastąpiła zmiana nazwy jednej z ulic w Nowym Porcie. Chodziło o ulicę Wysoką, która, jak się okazuje, od miesiąca nazywa się Blizową.

U skrzyżowania z Oliwską stoi nowy, piękny słupek z tabliczką, a na niej widnieje równie nowa, choć bardzo historyczna nazwa ulicy. Do 1945 r. nazywała się Bliesenstrasse, a nazwa ta wzięła się od latarni morskiej Bliza, która znajdowała się u jej szczytu.

Bliza

Zbudowano ją w roku 1758, a uruchomiono 24 września tegoż roku. Miała formę prostej, cylindrycznej wieży o średnicy około 10 i wysokości 20 metrów. Na jej szczycie umieszczono metalowy żuraw, który unosił w górę kosz wypełniony węglem, zapalanym każdej nocy. Od 1775 r. razem z drugim światłem, umieszczonym na brzegu "nowego toru wodnego", czyli dzisiejszego kanału portowego, tworzyła Bliza znak nawigacyjny funkcjonujący na zasadzie tzw. nabieżnika. Korzystanie z niego polegało na położeniu statku na taki kurs, by oba światła, wyższe na blizie i niższe, na żurawiu tuż nad wodą, znalazły się z punktu widzenia patrzącego z pokładu w jednej linii, jedno nad drugim. Dawało to żeglarzowi pewność, że mimo ciemności porusza się prostą drogą ku wejściu do gdańskiego portu. Odległość między oboma elementami systemu wynosiła 78 metrów.

Nazwa nowoporckiej latarni nie jest w istocie jej nazwą własną. Blizami (Bliesen) nazywano latarnie morskie w ogóle. Pochodzenie tej nazwy nie jest do końca jasne. Najprawdopodobniej pochodzi od starej formy niemieckiego słowa "blasen", oznaczającego tyle co polskie "dąć". Oprócz bowiem wskazywania drogi statkom nocą przy pomocy światła, w razie mgły dęto z ich wysokości w specjalny róg, którego dźwięk ostrzegał statki przed bliskością lądu, a przez to chronił je od strądowania, czyli rozbicia się o brzeg, lub wejścia na przybrzeżne mielizny. Żeglarze dobrze wiedzieli, że w przypadku usłyszenia we mgle charakterystycznego dźwięku rogu, nie powinni płynąć w kierunku, z którego dźwięk nadbiegał.

Pierwsza na Bałtyku

W 1817 r. usunięto żuraw z koszem na węgiel i zastąpiono go oszklonym pawilonikiem na szczycie wieży, w którym odtąd płonęło światło świec wzmocnione zwierciadłem. Szybko, bo już w roku 1819, zastąpiono to rozwiązanie innym, tym razem wykorzystującym jako źródło światła płomień gazowy. Gaz oświetlał latarnię przez prawie 40 lat. W 1860 r. zastąpił go olej, a w 1870 nafta. W 1883 otrzymała Bliza specjalny system soczewek wzmacniających i ukierunkowujących światło. W latach 1887-89 podwyższono wieżę o 9 metrów i zamontowano w niej oświetlenie elektryczne, co było pierwszym takim rozwiązaniem na wybrzeżach Bałtyku. Nie długo jednak miała się cieszyć owym pierwszeństwem.

Jeszcze zanim zmieniono światło Blizy z gazowego na olejowe, na końcu Wschodniego Mola, czyli falochronu po wschodniej stronie wejścia do portu, wzniesiono istniejącą do dziś małą latarnię morską. Ale Blizę zdetronizować miała dopiero inna latarnia. Zbudowano ją w 1894 r. na Górze Pilotów (Lotsenberg), gdzie, nieczynna już wprawdzie, stoi do dnia dzisiejszego. Po jej uruchomieniu Blizę wygaszono, a dwa lata później rozebrano. O jej istnieniu i lokalizacji przypominała odtąd jedynie nazwa uliczki, która do niej wiodła. Ale i ona straciła swoją nazwę tuż po II wojnie światowej. Nazwano ją wówczas "Wysoką", co nijak miało się do jej historii, a do topografii nie specjalnie.

Już nie Wysoka

I oto, jak dowiedzieć można się z treści uchwały nr LII/1479/10, Rada Miasta Gdańska 30 września 2010 r. podjęła decyzję o przywróceniu ulicy jej starej nazwy, oczywiście odpowiednio spolszczonej. Od miesiąca dawna Bliesenstrasse nazywa się Blizowa. W uzasadnieniu uchwały czytamy, że inicjatorem zmiany nazwy była Rada Dzielnicy Nowy Port (formalnie oczywiście odpowiednia komisja Rady Miasta). Chociaż "językowe" uzasadnienie zmiany nazwy ("Nazwa Bliza – pochodzi od historycznej „blizy”, słowa, od którego wywodzą się wszystkie latarnie morskie, które Kaszubi ochrzcili tym mianem.") budzi zastrzeżenia zarówno merytoryczne jak i formalne, nie jest to raczej moment na to, by czepiać się tak nieistotnych szczegółów.

Niewiele jest w ostatnich latach przykładów przywrócenia ulicom ich historycznej nazwy, tym bardziej Radzie Dzielnicy należą się gratulacje nie tylko za pomysł, ale i za to, że udało się go zrealizować. Nowy Port ma więcej ulic, które kiedyś nawiązywały swoimi nazwami do miejscowej historii, a po wojnie nazwane zostały, mówiąc delikatnie, nie do końca sensownie. Warto by przypomnieć choćby o Richardzie Fischerze (tym od "Rybołowców"), człowieku, który oddał wielkie zasługi dzielnicy, albo o wiatraku (młynie), który stał przy ulicy "Młyńska Góra" (Mühlberg), śmiesznie spolszczonej na "Mylną". Oczywiście byłby z tym znacznie większy problem niż z "bezludną" ulicą Blizową, ale pomarzyć można...

Pełny tekst uchwały Rady Miasta można ściągnąć jako plik .pdf ze strony www.gdansk.pl.

Czytaj codziennie: MMTrojmiasto.pl/Wiadomości

MMTrojmiasto.pl to portal dziennikarstwa obywatelskiego. Napisz tekst, opublikuj fotoreportaż i weź udział w konkursie "Tym żyje miasto". Co miesiąc do wygrania 200 zł za artykuł miesiąca, 200 zł za materiał multimedialny miesiąca oraz 100 zł za inną aktywność w MMTrojmiasto.pl! Dowiedz się więcej o konkursie dziennikarstwa obywatelskiego: Tym żyje miasto »

Nasza akcja: Ale obciach! | PGE Arena Gdańsk | Przewodnik
po Pomorzu
| Piłkarska Ekstraklasa | Praca Trójmiasto


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto