Gdynia: polowanie na dłużników alimentacyjnych

Dłużnicy alimentacyjni będą mieli problem z uzyskaniem kredytu w banku, zakupem telefonu komórkowego czy usług telewizji kablowej. Informacje na temat ich niespłaconego zadłużenia trafią bowiem do wszystkich klientów Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor korzystających z Centralnej Ewidencji Dłużników, a co najważniejsze informacje o długach trafią do wszystkich banków.

Miasto bezradne

Urzędnicy gdyńscy przyznają, że do tej pory ściąganie należności od dłużników alimentacyjnych było praktycznie niewykonalne. Po zmianach w prawie, które zostały przeprowadzone w 2008 roku jest szansa na odzyskanie wszystkich długów.

- Brakowało nam skutecznego narzędzia do ściągania należności od dłużników alimentacyjnych. Mamy nadzieję, że dzięki współpracy z Centralną Ewidencją Dłużników uda się nam zdyscyplinować takie osoby do spłacenia swoich długów wobec budżetu państwa, a przede wszystkim wobec swoich dzieci - mówi Anna Łepik, Zastępca Naczelnika Wydziału Spraw Społecznych Urzędu Miasta w Gdyni.

Problem ściągania długów alimentacyjnych to, jak przyznają specjaliści, cały czas jedna z najtrudniej ściąganych należności. Często zdarza się, że osoby zobowiązane do płacenia alimentów uchylają się od tego obowiązku i wykorzystują wszystkie możliwe metody, aby nie płacić, choć ich sytuacja materialna pozwala im regulować wszystkie zobowiązania. Często ukrywają także swoje dochody oraz majątek.

Dłużnik bez telefonu

- Banki, firmy prowadzące sprzedaż na raty i telekomy pilnie weryfikują rzetelność osób w zasobach udostępnianych przez InfoMonitor, tak więc osoba która nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań, będzie miała problem z pozyskaniem jakiegokolwiek kredytu, zakupem telefonu komórkowego czy innej usługi - podkreśla Marcin Ledworowski, Wiceprezes Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor.

Świadomość problemów i kłopotów, jakie czekają na dłużników jest dużym i nierzadko jedynym bodźcem do terminowego spłacania zobowiązań. Nie pomagają ponaglenia, monity, ani wizyty komorników. Niektóre miasta decydują się na zatrzymanie ściganym osobom praw jazdy, ale to w przypadku osób nie posiadających samochodu nie jest żadnym utrudnieniem.

- Z naszych szacunków wynika, że wystarczy sama informacja o możliwości znalezienia się w Centralnej Ewidencji Dłużników InfoMonitora, aby 75% osób zdecydowało się na spłatę zadłużenia - wyjaśnia Marcin Ledworowski.