Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdzie SKM ma pasażerów? Rozpoczynamy debatę

Redakcja
Kto miał okazję jechać kolejką w czasie środowej (14 października) wichury, zna odpowiedź. Niestety, nie pierwszy raz Szybka Kolej Miejska ma ogromny problem z kontaktem z pasażerami.
Obecnie kolejki SKM jeżdżą zgodnie z rozkładem.

O fatalnym przepływie informacji w Szybkiej Kolei Miejskiej pisaliśmy już w artykule Szybka Kolej Miejska, a przepływ informacji wolny. Po środowej wichurze wydaje się, że gorzej już być nie może. A jednak. Wichura niewątpliwie dała się we znaki pracownikom SKM, zwłaszcza służbom porządkowym. Drzewa lądowały albo na torach, albo na przewodach sieci trakcyjnej, skutecznie paraliżując ruch pociągów na wiele godzin. Tysiące zdezorientowanych ludzi siedziało zamkniętych w SKM-kach, czekało na peronach lub szykowało się do podróży i szukało informacji w internecie.

Jak było?

Telefon rzecznika SKM milczał, na większości peronów głucho, na stronie internetowej spółki pusto, w kasach SKM nikt nic nie wie - nigdzie żadnych informacji o utrudnieniach. Pytani o sytuację kierownicy składów pociągów też nie wiedzą (lub nie chcą mówić) co się dzieje, albo mało kulturalnie odpowiadają pasażerom. Nikt nie informuje ludzi, którzy utknęli w pociągach, o tym co się stało, co się dzieje i co będzie dalej. W kolejce oczywiście nie ma żadnego radiowęzła i pasażerowie, którzy utknęli w drugim składzie nie mają nawet możliwości, żeby podejść do kierownika pociągu. W końcu po 40 minutowym zamknięciu w pełnej SKM-ce zupełnie zdezorientowani wychodzą prosto na tory.

Jak być powinno?

Aż wstyd pisać o tak oczywistych rzeczach jak fakt, że rzecznik spółki w trakcie podobnych sytuacji kryzysowych powinien być do dyspozycji dziennikarzy przez całą dobę. Ba! Sam powiniei dzwonić, wysyłać e-maile i informować o kolejnych utrudnieniach. Cytując jednego z polityków, oczywistą oczywistością jest też to, że ze strony internetowej SKM-ki, a nie na peronie czy od znajomych pasażerowi powinni czerpać najświeższe informacje o utrudnieniach. Widok kierownika pociągu, informującego kulturalnie wszystkich pasażerów, o tym co się stało, dlaczego kolejka nie jedzie oraz kiedy to się zmieni również powinien być standardem. Panie w kasach powinny wiedzieć, co się dzieje i pasażerów ze spokojem przepraszać za utrudnienia.

Powiedz, że "jeżdżą nieregularnie"

Reporter jednej z największych stacji radiowych w Polsce odbiera telefon, a tam "Warszawa" pyta: "Co z SKM-kami? Jak jeżdżą?". "Nikt nie odbiera telefonów, nikt nic nie wie, czeski film" - odpowiada reporter. "Powiedz w serwisie, że "SKM-ki jeżdżą nieregularnie, ludzie w Trójmieście będą wiedzieli, o co chodzi" - dodaje.**Czy aby na pewno?

Czy jest szansa na zmiany? Kto odpowiada lub kto powinien odpowiadać za tego typu informacyjny chaos? Czy jest szansa, żeby pasażerowie byli lepiej poiformowani? Czy jest szansa, żeby na stronie internetowej SKM były aktualne informacje na temat utrudnień, zerwanych trakcji, konarów na torach? Czy jest szansa, żeby pracownicy SKM wiedzieli co się dzieje?

Powyższe pytania prześlemy do Macieja Lignowskiego, prezesa Szybkiej Kolei Miejskiej oraz Mieczysława Struka, wicemarszałka województwa pomorskiego.

Zapraszamy do dyskusji. Czekamy na Wasze komentarze pod tekstem i e-maile z pytaniami do SKM. Piszcie: [email protected].

Czytaj też:


Szybka Kolej Miejska, a przepływ informacji wolny

**

Serwis specjalny: sytuacja kryzysowa w Trójmieście: wideo, zdjęcia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto