Giełda. Akcje odrobiły niewiele z ostatnich gwałtownych spadków

Wczoraj na warszawskiej giełdzie kursy akcji nieco wzrosły. Inwestorzy kupowali papiery po ostrych spadkach w ciągu ostatnich kilku sesji. Analitycy nie są jednak przekonani, że w najbliższym czasie na parkiet na trwałe powrócą wzrosty.

Wciągu najbliższych dni sesje na naszym parkiecie będą nerwowe. Analitycy drobnym inwestorom radzą zachować spokój i bacznie obserwować co się dzieje. W ostatnich dniach o spokój jednak było trudno. Na łeb leciały akcje 90 proc. spółek. Posiadacze jednostek funduszy inwestycyjnych lokujących w akcje zaczęli łapać się za głowy. Kapitalizacja spółek warszawskiego parkietu spadła o ponad 40 mld zł.
- Na razie mamy do czynienia wyłącznie z silną korektą - uważa Piotr Kuczyński, główny analityk firmy doradczej Xelion. - Jedno jest pewne i o tym trzeba pamiętać - mamy teraz do czynienia z rynkiem day-traderów spekulujących w bardzo krótkim okresie (w czasie sesji lub co najwyżej kilku sesji). W żadnym razie nie jest to rynek inwestora. On powinien stać z boku.
- Szanse na trwałe zakończenie spadków i powrót do szczytów są niewielkie. Technika sugeruje bowiem, że przed tygodniem dopiero rozpoczęła się średnioterminowa korekta na rynku akcji - ocenia Marcin R. Kiepas, analityk X-Trade Brokers DM SA. - Może ona potrwać od kilku tygodni do nawet kilku miesięcy. Jej pierwszy etap powinien przynieść spadek indeksu dużych spółek (WIG 20 - red.) do poziomu 2900 pkt.
Obecnie WIG 20 notowany jest na poziomie ponad 3100 punktów.
Przez wiele miesięcy indeksy, także na światowych giełdach, mocno zwyżkowały. Korekty można się było spodziewać.
- Wydaje się, że piątkowe wzrosty cen akcji można uznać za chwilowe odreagowanie wcześniejszych zniżek. W sytuacjach takich jaką obserwujemy obecnie, zawsze pojawia się pytanie, który moment można uznać za najlepszy do zakupu akcji i jak długo będzie trwała przecena. Wydaje się, że podobnie jak w przypadku sygnału sprzedaży, który nadszedł z zagranicy, także w przypadku sygnału kupna musimy czekać, aż światowe rynki uspokoją się, by znów ruszyć do kupna akcji - ocenia Magdalena Grzybowska, analityk Expandera.
Analitycy przestrzegają drobnych inwestorów przed masowym sprzedawaniem akcji oraz wycofywaniem kapitału z funduszy akcyjnych i przenoszeniem go do bezpiecznych. W długiej perspektywie bowiem notowania na giełdzie powinny rosnąć.