Hubert Grzegorczyk i Andrzej Jaworski są przeciwko relokacji imigrantów w Trójmieście. Pytają Jacka Karnowskiego: gdzie oni będą mieszkać

Politycy pytają: gdzie oni będą mieszkać?

- Chcemy zapytać Jacka Karnowskiego czy on te słowa podtrzymuje, czy dalej jest za tym, żeby przyjąć kilkadziesiąt tysięcy imigrantów. Czy dalej jest za tym, żeby otworzyć granicę i zburzyć mur? Będzie im pan udzielał wsparcia - pyta Andrzej Jaworski.

Andrzej Jaworski przypomniał również, że Unia Europejska regularnie wpuszczała nielegalnych imigrantów. Zdaniem polityka dziś możemy zobaczyć skutki tego działania. Mówił, że w Europie Zachodniej kobiety boją się chodzić wieczorami same po ulicy.

- Panie Jacku, proszę jednoznacznie się określić, niech powie Pan, gdzie oni mają zamieszkać? w pobliżu Monte Cassino czy w hotelach, które są w Sopocie? My nigdy nie mówiliśmy o tym, żeby do Polski nie przyjeżdżali cudzoziemcy. My mówimy tylko o powstrzymaniu tego szaleństwa "wpuszczajmy wszystkich, a potem zobaczymy, co z tego będzie" - mówił Andrzej Jaworski.

Andrzej Jaworski przyznał, że pójdzie na referendum i zagłosuje przeciwko relokacji imigrantów.

Hubert Grzegorczyk wspomniał dotychczasowe działania prezydenta Sopotu. Zarzuca politykowi brak skupienia na sprawach miasta.

- Jacek Karnowski jest przykładem samorządowca, któremu bardziej zależy na realizacji tej polityki proeuropejskiej, polityki imigracyjnej, niż tej polityki związanej z funkcjonowaniem swojego miasta, w tym przypadku Sopotu - mówił Hubert Grzegorczyk, kandydat PiS do Senatu RP.

Grzegorczyk wypomina Jackowi Karnowskiemu brak budowy szpitala w Sopocie, przez co mieszkańcy muszą jeździć "kawał drogi" do np. Gdańska.

- Jacek Karnowski wielokrotnie obiecywał, że w Sopocie powstanie szpital, w którym będzie SOR, oddział pediatryczny czy kardiologia. Taki szpital do tej pory nie powstał, to wynika z faktu, że Jacek Karnowski nie rozmawia z rządem i nie stara się lobbować za tym rozwiązaniem. Szpital ten byłby niezwykle ważny dla mieszkańców. Wstydem dla Sopotu, jako najbogatszej gminy, jest to, że mieszkańcy do szpitala muszą jechać do Gdańska - mówił Grzegorczyk.

CZYTAJ TAKŻE:"Wspomnień nie wygenerujesz. Stworzysz je u nas". To hasło nowej kampanii promocyjnej Uniwersytetu Gdańskiego