W grudniu 2008 roku Jacek Karnowski złożył doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez agentów CBA. Wśród zarzucanych im czynów jest m.in. stosowanie gróźb w czasie przesłuchiwania świadków.
Według prezydenta do takich zachowań funkcjonariuszy miało dojść podczas kontroli i śledztw, które odbywały się w sopockim magistracie w 2007 i 2008 roku.
- Urzędnicy byli zastraszani - mówił w poniedziałek przed salą sądową Karnowski. - Wmawiano im, że jest jakiś układ, że działali w jakiejś zmowie.
28 lipca 2009 roku śledztwo dotyczące ewentualnych nieprawidłowości w CBA zostało umorzone. Zdaniem prokuratury sprawa nie powinna być rozpatrywana w sądzie, tylko wewnątrz samej CBA, na drodze wewnętrznej, służbowej.
Karnowski był innego zdania. 10 sierpnia 2009 roku złożył zażalenie na tę decyzję toruńskiej prokuratury.
- Nie zgadzamy się z decyzją o umorzeniu śledztwa - oznajmiła adwokat Joanna Grodzicka, która w sądzie reprezentuje Karnowskiego. - Uważamy, że wiele czynności, których dopuszczali się funkcjonariusze CBA, godziło w dobra osobiste prezydenta Jacka Karnowskiego. Stąd zażalenie na decyzję prokuratury.
W poniedziałek, przy drzwiach zamkniętych, odbyła się rozprawa w tej sprawie.
- Przedstawiliśmy nowe informacje, które dotyczą poważnych nieprawidłowości w działaniach CBA wobec prezydenta - stwierdziła Grodzicka, która nie chciała ujawnić, jakie to informacje.
Następna rozprawa odbędzie się 10 marca. Wówczas okaże się, czy nieprawidłowości, na które wskazuje Jacek Karnowski, są na tyle poważne, żeby były wyjaśniane na drodze postępowania karnego.
Sąd podjął też decyzję o łącznym traktowaniu trzech wątków "sopockich", które odnoszą się do osoby prezydenta Karnowskiego i dotyczą działań tych samych agentów CBA. Były dotychczas badane przez różne prokuratury - w Gdańsku, Warszawie, Toruniu. W ewentualnym procesie karnym będą traktowane łącznie.
- Konsekwentnie będę się domagał wyjaśnienia wszystkich nieprawidłowości w działaniu agentów CBA w toku prowadzonych śledztw i kontroli - po rozprawie komentował sytuację prezydent Karnowski. - Nic nie usprawiedliwia zastraszania sopockich urzędników w celu złożenia obciążających mnie zeznań, czy wprowadzania w błąd biegłego sądowego.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?