Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jakub Wilk już w Lechii. Kto jeszcze wzmocni Biało-zielonych?

Redakcja
Miała być rewolucja, trudno mówić nawet o ewolucji. Lechia ...
Miała być rewolucja, trudno mówić nawet o ewolucji. Lechia ... yakris / MMLodz.pl
Miała być rewolucja, trudno mówić nawet o ewolucji. Lechia Gdańsk jak na razie nie bryluje na rynku transferowym.

Na miesiąc przed startem rozgrywek Lechia zakontraktowała tylko Patryka Tuszynskiego i Jakuba Wilka, a mówiło się jasno o minimalnie czterech wzmocnieniach. Priorytetem było sprowadzenie prawego obrońcy i środkowego napastnika. Nic a tego nie wyszło.

Po sprowadzeniu Tuszyńskiego i Wilka, obecnie najbardziej prawdopodobny jest transfer Aleksandra Kwieka, ofensywnego pomocnika Górnika Zabrze. Piłkarz jest już dogadany z gdańszczanami. Teraz Lechia pertraktuje z klubem pomocnika, który jesienią był wyróżniającą postacią w lidze. Zabrzanie chcą 550 tys. złotych, Lechia planuje jednak wynegocjować niższą kwotę odstępnego. Ponoć do transferu nie jest jeszcze przekonany sam zawodnik, który dobrze czuje się na Śląsku.

Nieco mniej zaawansowane są rozmowy w sprawie Piotra Grzelaczaka z Widzewa Łódź. Piłkarz jest zdeterminowany, żeby odejść, a Paweł Janas widziałby go w składzie.

Upadły natomiast rozmowy z Antonim Łukasiewiczem. Defensywny pomocnik lub stoper zażyczył sobie zbyt wysoki kontrakt. Szkoda, bo taki piłkarz by się w Gdańsku przydał. Z doświadczeniem, wyrobioną marką i do tego za małe pieniądze, bo skończyło mu się wypożyczenie do ŁKS-u Łódź, a w Śląsku Wrocław go nie chcą.

Kto zatem może jeszcze wzmocnić Lechię? Być może Grzegorz Bonin, który rozwiązał kontrakt w Polonii Warszawa, a swego czasu był w kręgach zainteresowań Biało-zielonych. Albo Dawid Nowak. Ten ostatni transfer wydaje się najmniej prawdopodobny, bo piłkarza nie chcą w Bełchatowie ze względu na zbyt dużą pensję. Trudno, żeby dla Lechii obniżył swoje wymagania finansowe. Z drugiej strony, Paweł Janas jest zwolennikiem jego talentu.

Jednak nic nie przebije plotki dotyczącej przejścia do Lechii... Pawła Brożka. Napastnik Trabzonsporu chce odejść z Turcji, by wywalczyć sobie miejsce w kadrze na Euro 2012. Jednak kadrowicz jest już ponoć jedną nogą w Glasgow Rangers.

Jeszcze kilkanaście dni temu niemal pewniakiem był Brazylijczyk Nildo, który nawet przeszedł testy medyczne, ale nie chciał poddać się testom sportowym, a wymagał tego Paweł Janas. Sprawa jego przejścia z Bogdanki Łęczna pozostaje więc w zawieszeniu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto