- Deklarowaliśmy kwotę 40 tys. złotych. Ta kwota zostanie mu wypłacona, bo to czy on ostatecznie dopłynął do celu, czy też nie udało mu się dopłynąć jest to rzecz drugiego planu. On po prostu miał swój sprzęt i elementy garderoby odpowiednio oznakować. Z tego się wywiązał - powiedział na antenie Radia Gdańsk Michał Piotrowski z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Kitesurfer Jan Lisewski wypłynął na początku marca na Morze Czerwone jako ambasador miasta. Sportowiec chciał na desce przepłynąć z Egiptu do Arabii Saudyjskiej. Zadanie się nie powiodło, bo w połowie trasy przestał wiać wiatr.
Lisewski był poszukiwany przez dwie doby. Uratowano go dwie godziny po wyznaczeniu nagrody za jego odnalezienie, w wysokości 10 tys. dolarów. Zgodnie z wcześniej założonym planem, kitesurfer z Gdańska miał przepłynąć do Duby. Łącznie miał pokonać 210 kilometrów, bez łodzi asekuracyjnej, wyposażony jedynie w radarowy system asekuracyjny.
Czytaj też:
Gdańszczaninowi niestraszne rekiny. Jako pierwszy przepłynie na desce z Afryki do Azji
Kitesurfer Jan Lisewski uratowany [zdjęcie]
Kolosy już w weekend. Jan Lisewski też będzie
Polecamy w MMTrojmiasto.pl | ||
Imprezowe Trójmiasto | Koty czytelników MM | Neony w Trójmieście |
HMS Bulwark w Gdyni | Open'er 2012 - serwis | Kępa Redłowska zimą |
Załóż konto w MM | dodawaj informacje | dodaj zdjęcia |
publikuj ciekawostki | dodaj wydarzenie |
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?